Szokujące wydarzenia w domu jednego z największych gwiazdorów "M jak miłość"! Matka nakryła ojca na seksie z babcią!

2021-02-17 10:55

Rola w "M jak miłość" przyniosła mu ogólnopolską rozpoznawalność, ale życie w blasku reflektorów dla wielu okazało się zgubne. Coraz więcej ludzi z show-biznesu przyznaje się do nadużywania alkoholu, narkotyków i przypadkowego seksu. I choć jest to smutną prawdą, to w dzisiejszych czasach takie wyznanie nie jest dla ludzi już tak wielkim szokiem, jak kiedyś. Ale zdecydowanie zszokowały nas informacje o tym, co działo się w domu jednego z największych gwiazdorów "M jak miłość". Jego matka nakryła ojca na z seksie z... babcią!

Jacek Poniedziałek, M jak miłość

i

Autor: Instagram Jacek Poniedziałek, "M jak miłość"

Jacek Poniedziałek przez wiele lat walczył o uznanie w środowisku artystycznym. I choć ma na swoim koncie wiele ról, to widzowie kojarzą go głównie z serialu "M jak miłość", w którym występował przez 8 lat. Wcielał się w rolę Rafała Lubomirskiego, adwokata i kochanka Marty Mostowiak (Dominika Ostałowska). Aktor stoczył się na samo dno przez problemy z narkotykami, alkoholem i przygodnym seksem. Odurzał się do tego stopnia, że nie był w stanie pracować. 

NIE PRZEGAP: Aż Was zatka na widok tego, w jakich warunkach mieszka Witold Paszt! Juror "The Voice Senior" wcale nie pławi się w luksusach! [Zdjęcia]

- Odurzanie się było sposobem odreagowania, ale też poradzenia sobie z napięciem. Napięcie, które występuje pomiędzy aspiracjami, karierą, a tym, jak postrzega się swój potencjał. (...) To mnie przeraziło, że podczas tych epizodów, mogę zabić. Mogę siebie zabić. Mogę wpaść pod tramwaj, skoczyć z wysokiego piętra, może stać się wszystko. Po wszystkim nie pamiętasz dosłownie nic. Wtedy postanowiłem, że muszę z tym skończyć. Nie tylko dlatego, że czułem się coraz gorzej. Wszystko zawalałem. Miałem umawiane wywiady i nie przychodziłem do studia, bo po prostu byłem nieprzytomny - wyznał Jacek Poniedziałek w rozmowie z Markiem Sekielskim. 

Szokujące wydarzenia w domu rodzinnym gwiazdora "M jak miłość". Jacek Poniedziałek powinien zachować to dla siebie?

Najnowsze wyznanie Jacka Poniedziałka zdążyło już poruszyć wielu internautów. Z pojawiających się masowo komentarzy wiemy, że wielu uważa, aż takie wyznanie aktora z "M jak miłość" za zdecydowaną przesadę. Piszą, że powinien przepracować to na terapii z profesjonalistą, a nie wywlekać brudy z przeszłości na oczach całej Polski. Internauci są zdania, że matka Jacka Poniedziałka mogłaby sobie nie życzyć tego, żeby wszyscy wiedzieli o szokujących wydarzeniach w jej domu. Tymczasem aktor promuje swoją najnowszą książkę, która ma ukazać się już w marcu i twierdzi, że to jego sposób na uporanie się z trudną przeszłością. 

NIE PRZEGAP: Stuhr zakpił z Wellman, a jej puściły hamulce! Dorota się wściekła i go zdzieliła, tego nie zobaczycie w DDTVN! [WIDEO]

Jacek Poniedziałek był jednym z czworga dzieci, a kiedy miał 4 lata, zmarł jego ojciec. Wychowanie potomstwa spadło na barki matki, która przechodziła traumę po tym, jak nakryła swojego męża w łóżku z własną matką. 

- To był heroizm w tamtych czasach. Siłą rzeczy nie dała mi ciepła, bo nie miała odrobinki przestrzeni na to w swoim dniu, w swojej duszy. Była też bardzo zaszczuta przez swoją matkę. Matka mojej mamy przespała się z moim ojcem. Jak moja mama miała być potem normalna? Ona ich nakryła. Takie rzeczy z człowiekiem zostają - powiedział aktor z "M jak miłość". Myślicie, że takie szczegóły powinien zachować dla siebie? 

NIE PRZEGAP: Monika Zamachowska długo nie chciała potwierdzić plotek o poważnym zaburzeniu jej syna. W końcu przyznała, że czuje się za to winna, prawda jest wyjątkowo smutna

M jak miłość. Psychol Dawid pokaże Basi zdjęcie swojej pierwszej ofiary! To co zrobił dziewczynie Kai mrozi krew w żyłach - WIDEO

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki