Maryla Rodowicz pociesza się koniem. Mówi, że to jej synek. Mamy zdjęcie

2021-06-24 5:26

Maryla Rodowicz to prawdziwa koniara. O tym, by posiadać własnego ogiera, marzyła od 40 lat. Gdy naszły ją smutki związane z rozstaniem z mężem, uznała, że to najlepszy czas na spełnienie dawnych pragnień. Śmieje się, że z okazji rozwodu sprawiła sobie... synka. Koń ma już trzy lata i ma na imię Aleksander. 

Maryla Rodowicz kupiła konia na pocieszenie

i

Autor: TOMASZ RADZIK/ SUPER EXPRESS Maryla Rodowicz kupiła konia na pocieszenie

- Mam synka. To koń rasy fryzyjskiej, jest to rasa hodowana w Holandii, ale kupiłam go w Polsce. Marzyłam o koniu tej rasy od 78 roku - opowiada "Super Expressowi" Maryla Rodowicz. - Byłam wtedy na koncertach w Stanach i w Filadelfii poszłam do astrologa. On powiedział mi, że widzi, jak w poprzednim życiu pędzę konno w oddziale Aleksandra Wielkiego. Potem zobaczyłam film "Aleksander" z Colinem Farrellem i tylko upewniłam się, że muszę mieć tego konia. Nazwałam go... Aleksander - ujawnia gwiazda. 

NIE PRZEGAP: Andrzej Piaseczny przyłapany na plaży z piękną brunetką. Gorące zdjęcia!

Koń ma dopiero 3 lata.

- To młody konik, dopiero za rok będzie można go osiodłać, potem przyzwyczaić do siodła, ujeździć. Zajmie się tym moja córka - mówi piosenkarka.

ZOBACZ WIĘCEJ: Córka Maryli Rodowicz to temat tabu. Tym zajmuje się Katarzyna Jasińska! Szczęka opada

Maryla Rodowicz kocha konie nie od dziś. Podczas ostatniej wizyty w Wałbrzychu, gdzie przyjęła szczepienie, aż uszkodziła z ich powodu nogę.

- Moja kontuzja pięty jest związana z końmi. Przez kilka godzin zwiedzałam ogromne stajnie zamku Książ - wyznaje nam. 

Gwiazda nie ukrywa, że kupno konia miało pocieszyć ją po trudnym rozstaniu z mężem i przeciągającym się rozwodzie.

- Oczywiście, że tak, trzeba sobie sprawiać przyjemności i prezenty w życiu - mówi Maryla Rodowicz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki