Hubert Urbański zdradził gigantyczny sekret "Milionerów". To nie dawało widzom spokoju! Teraz wszystko stało się jasne

2020-11-23 8:22

Wielka tajemnica "Milionerów" wyszła na jaw! Hubert Urbański zdradził gigantyczny sekret słynnego teleturnieju TVN. To nie dawało widzom spokoju! Całe szczęście, teraz wszystko stało się jasne. Jesteście ciekawi, co kryją "Milionerzy" TVN i ekran prowadzącego? Cała prawda została odkryta. Sami zobaczcie!

Milionerzy TVN

i

Autor: Facebook

"Milionerzy" to kultowy już teleturniej emitowany na antenie TVN od 1999 roku. W każdym sezonie uczestnicy muszą odpowiedzieć na serię pytań aby wygrać gigantyczne pieniądze. Niektórzy wychodzą z kilkoma zerami na koncie, inni zostają z niczym! To typowa loteria, za którą stoi opanowanie, wiedza, ale też szczęście zawodników zasiadających przed Hubertem Urbańskim. Prowadzący "Milionerów" zdradził gigantyczny sekret show TVN. To pytanie nie dawało widzom spokoju! Teraz wszystko stało się jasne. Co kryje ekran prowadzącego? Co sprawia Urbańskiemu ogromną frajdę w prowadzeniu "Milionerów"?

W wywiadzie dla Wirtualnej Polski opublikowanym na kanale YouTube, pojawiła się seria pytań do Huberta Urbańskiego. Gospodarz słynnego teleturnieju nie miał oporów przed zdradzeniem pikantnych szczegółów związanych z "Milionerami". Cała prawda wyszła na jaw, bo już wiemy, co pokazuje się na monitorze Huberta. Tak wyglądają "Milionerzy" od kuchni: - Całe życie się przygotowujemy do "Milionerów". Po prostu, czytając gazety, oglądając telewizję, słuchając list przebojów, oglądając seriale. W każdej chwili można dostać pytanie o to, jak nazywa się bohater "Gry o tron" na przykład - powiedział prezenter. Zdradził też, że uczestnicy przed właściwą grą mają specjalne próby, aby zapoznać się ze sprzętem.

Milionerzy: Nie znała LEGENDARNEGO zespołu. To podstawy polskiej muzyki

Jednak co dzieje się z Hubertem Urbańskim? Czy widzi pytania przed programem? Odpowiedź jest prosta - gdy kamery ruszą Urbański widzi pytania po raz pierwszy: - To jest bardzo prosta sprawa, tu nie ma co kombinować. Mój monitor, zawodnicy, którzy siedzą za mną (...) zobaczyliby to. (...) Jak zawodnik decyduje się na odpowiedź, to u mnie się pojawia potwierdzenie, czy to jest poprawna odpowiedź, czy też inna, a dodatkowo na dolnym marginesie pojawia się objaśnienie do pytania, z którego czasami korzystam, a czasami nie.

Urbański potwierdził też, że stres uczestników podczas programu jest gigantyczny. Nie uwierzycie, o czym zdarzy im się zapomnieć: - Zapominają jak się nazywa żona, jak się nazywa własne dziecko. Naprawdę, co chwila to mam. (...) No więc takie sytuacje się zdarzają, bo tu się dużo na raz dzieje (...) To jest sytuacja stresogenna - wyznał gwiazdor.

Milionerzy: Błąd ortograficzny w pytaniu! Zdezorientowana uczestniczka

Groby polskich muzyków rockowych. Tragiczne śmierci idoli młodzieży. Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki