Muzyk oskarżony o pobicie dziewczyny pokazał DRASTYCZNE wideo. Jest oświadczenie

2019-11-13 14:03

Raper Kartky (30 l.) został publicznie oskarżony przez swoją byłą dziewczynę o przemoc fizyczną i psychiczną. Muzyk postanowił opublikować oświadczenie, w którym wyznał, że był on wielokrotnie bity i szantażowany. Na potwierdzenie swoich słów zamieścił w sieci wideo. Krwawe screeny z nagrania znajdziecie w naszej galerii.

Kartky

i

Autor: Instagram/kartkymusic Kartky

Wiktoria Cwynar oskarżyła rapera Kartky'ego o stosowanie wobec niej przemocy domowej. Mężczyzna miał m.in. ciągać ją za włosy, bić czy dusić. Raper początkowo milczał, ale teraz postanowił przedstawić swoje stanowisko. Muzyk podważył słowa modelki i wyznał, że to on był ofiarą.

- Jeszcze zanim rozwinę - nie mam tutaj zamiaru robić z Victorii osoby chorej psychicznie. Sam nie jestem święty, niestety, i w przeszłości popełniłem wiele błędów. Jednak to, że dostałem od Victorii kilkadziesiąt razy w głowę leżąc na ziemi, byłem potraktowany nożem czy duszony przed koncertami, to fakt. Prawda jest taka, że od kilku miesięcy jestem szantażowany na wielu płaszczyznach. Przez ostatnie półtora roku zostałem wielokrotnie pobity przez Victorię. Wiem, że to może brzmieć śmiesznie i dla wielu niewiarygodnie. Wszystkie te miesiące, kiedy nosiłem "śmieszne plasterki" to efekt tego, co się działo między nami. (...) W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy kilka razy przyjeżdżała do mnie do domu policja. Dwukrotnie miałem całkowicie zakrwawioną twarz, ale mówiłem, że "nic się nie stało". Interwencje policji kończyły się odwożeniem Victorii na izbę wytrzeźwień do Katowic. Kiedy przez ostatnie miesiące jadła duże ilości tabletek, to kilka razy próbowałem jej dosłownie wyciągnąć je z ust. Victoria przekręcała sytuacje tak, że chciałem ją udusić lub poranić gardło – wyjaśniał Kartky w obszernym oświadczeniu na Facebooku.

Mężczyzna na potwierdzenie swoich słów opublikował na Instastory wideo, na którym Wiktoria Cwynar kopie go w krwawiącą ranę. Zdradził również, że uraz powstał po tym, jak kobieta zaatakowała go nożem z powodu chorej zazdrości. - Trafiła mnie centymetr od płuc. Bez żadnego powodu. Bo znowu była brana wódka zmieszana z tabletkami od psychiatry. Po tym ataku Victoria kopała mnie na ziemi w miejscu krwawiącej rany.

Post skierowany do Wiktorii zamieścił w sieci także przyjaciel Kartky'ego. Przyłu ze szczegółami opisał rany na ciele swojego kolegi.

Od 10 miesięcy jestem z gościem praktycznie 24/h przez 2 na 7 dni w tygodniu. (...) Co tydzień praktycznie widziałem Kubę z nową szramą. Otwartą raną na twarzy. Zdartą skórą. Jego plecy wyglądają jak po biczowaniu. Po koncertach śpimy w jednych pokojach - ciężko nie zauważyć. Powody? Czasem przewrócenie się, czasem coś tam... Wiedział, że wiemy. Ale nigdy szczerze nie powiedział. Dziwić mu się?

O tym bym nawet nie pomyślał. Ostatnio uwierzyłem mu, że napadli go jacyś Cyganie, chcąc zabrać mu rower w Katowicach. Wysłał mi wtedy zdjęcie, na którym miał ranę kłutą, pełno juchy. Prawdy dowiedziałem się dopiero dzisiaj. Viktoria wbiła mu NÓŻ W KLATKĘ. Kilka centymetrów od katastrofy. Ranę zszył dopiero na następny dzień. Sam nie wierzę nadal, kiedy to piszę.

(...)Siedziałem na tylnej kanapie przy oknie, obok mnie Wiktoria i Jakub. BYŁEM ŚWIADKIEM JAK WYŻEJ WYMIENIONA OSOBA OKŁADAŁA GO WIELKIM TELEFONEM TRZYMANYM W DŁONI W GŁOWĘ, przez kilka godzin stwarzała totalne zagrożenie na drodze dla nas wszystkich, krzycząc wyzwiska w wniebogłosy, wierzgając, rzucając się na lewo i prawo, dosięgała jego głowy ciosami gdziekolwiek go nie przesadziliśmy. Jakaś totalna abstrakcja. Dojechaliśmy do mojego mieszkania, gdzie byli moi współlokatorzy, żeby położyć Kubie lód na rozcięty łuk brwiowy, zmienić zakrwawioną koszulkę, Viktorii zrobić rumianek, usadzić na kanapie. Amok w oczach, totalna odklejka (nadmienię ze nie spożywała wcześniej alkoholu ani narkotyków), nagle się zrywa, rzuca się na niego znowu, okłada pięściami i krzyczy mu w twarz obelgi. Kuba siedzi i nawet nie złapał jej za rękę. Wyobrażacie sobie? Ktoś okłada was po głowie z całej siły a wy - spokojnie kochanie, uspokój się, usiądź, będzie wszystko dobrze. Ubierając się, Kuba pochylony zakłada buty i otrzymuje KOPA Z CAŁEJ SIŁY PROSTO W POTYLICE.

Do sprawy przemocy odniosła się również wytwórnia QueQuality, dla której nagrywa Kartky.

Jesteśmy firmą fonograficzną i nie mamy w zwyczaju angażować się w prywatne życie naszych artystów. Ich relacje intymne oraz związki pozostają poza zakresem naszej wiedzy. Jednocześnie chcemy wyraźnie podkreślić, że potępiamy jakiekolwiek formy agresji.

Jesteśmy dalecy od wydawania osądów i skreślania ludzi na podstawie oskarżeń. W naszym odczuciu sprawa powinna zostać finalnie rozstrzygnięta przez odpowiednie instytucje, a nie Internet i media – napisano na profilu QueQuality.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki