Nie mogę sobie podymać!

2008-01-23 18:21

Michałowi Wiśniewskiemu (36 l.) chyba padło na mózg! Jego żona Ania (31 l.) jest w dziewiątym miesiącu ciąży i za dwa tygodnie będzie rodzić, a on myśli o seksie. "Nie mogę sobie podymać - nie ma kiedy... z własną żoną" - napisał wulgarnie w swoim pamiętniku internetowym Wiśniewski.

Michał znany jest z tego, że tajemnic swojej alkowy nigdy nie strzegł zbyt zazdrośnie. Mało tego! Nawet się nimi szczycił.

Zamiast myśleć o żonie, myśli o sobie

Niejednokrotnie podkreślał, że w małżeństwie z wokalistką układa mu się znakomicie. Również w łóżku. Nieraz deklarował też, że ciąża w żaden sposób nie wpływa na udane życie erotyczne. Wręcz przeciwnie. Zawsze twierdził, że seks z przyszłą mamą z apetycznym brzuszkiem to jest to! Oczywiście pomijając czas połogu, który musi być okresem celibatu. A że poród zbliża się wielkimi krokami, Wiśniewski - zamiast rozpieszczać żonę, masować jej obolałe plecy i stopy - myśli o swoich potrzebach.

Ania dba o Michała nawet przed porodem

- Za dwa tygodnie skończy się na jakiś czas moje życie seksualne - desperacko narzeka na swoim blogu. Ale i teraz się smuci, że nie jest mu łatwo. Bo o ile Ania będąc w pierwszej ciąży z Etienette (1 rok) miała czas i dla męża, i dla siebie, teraz jest jej coraz trudniej być i matką, i kochanką. Nie dość, że jest w zaawansowanej ciąży, to jeszcze musi opiekować się córeczką. I tu mąż i jego potrzeby erotyczne idą na bok! Zdecydowanie nie pasuje to Wiśniewskiemu.

- Tęsknię za Anią sprzed ciąż - wyznaje Michał.

Okazuje się jednak, że Ania pamięta o swoim "obowiązku małżeńskim" nawet w końcówce ciąży.

- Robi mi dobrze jak może - pociesza się obrzydliwy lider Ich Troje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki