Nie żyje aktor "Na dobre i na złe". Nie miał na CHLEB!

2020-11-25 7:42

W wieku 84 lat zmarł Aleksander Skowroński, aktor znany z roli emerytowanego ogniomistrza Ignacego, ojca komendanta z filmu "U Pana Boga w ogródku". Od dłuższego czasu był schorowany. Mężczyzna był na utrzymaniu niepełnosprawnego syna Marcina. Często brakowało im na podstawowe produkty spożywcze. W sierpniu o ich trudnej sytuacji materialnej poinformował reżyser Adam Nalepa.

Aleksander Skowroński

i

Autor: ZASP/Facebook Aleksander Skowroński

O śmierci Aleksandra Skowrońskiego poinformował Związek Artystów Scen Polskich. - Dzisiaj, nie doczekawszy zbliżających się 85. urodzin, odszedł Aleksander Skowroński, aktor przez wiele lat związany z Teatrem Lalki i Aktora Miniatura w Gdańsku, gdzie zadebiutował grając postać Melchiora w „Pastorałce” Schillera w reżyserii Natalii Gołębskiej, z Towarzystwem Wierszalin w Białymstoku, Teatrem Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białystoku oraz Wybrzeże w Gdańsku.  W dowód uznania dla jego dokonań artystycznych, Sekcja Teatrów Lalkowych ZASP wyróżniła go w 2012 roku swoją najwyższą Nagrodą HENRYK.Odszedł niezapomniany emerytowany ogniomistrz, ojciec komendanta z obrazu "U pana Boga w ogródku”... Żegnaj! - czytamy w ich komunikacie.

Aktor znany był także z takich produkcji jak: "Na dobre i na złe", "Plebania", "Słoneczna włócznia", czy "13 posterunek". Po raz ostatni zagrał w serialu "39 i pół tygodnia" w 2019 roku.

Aleksander Skowroński mieszkał w zadłużonym komunalnym mieszkaniu w Gdańsku. Pomagał mu 45-letni syn Marcin, który sam jest niepełnosprawny. Mężczyzna jest prawie niewidomy, a na podstawowe zakupy spożywcze zarabia sprzątaniem klatek schodowych.

Ich trudną sytuację nagłośnił reżyser Adam Nalepa, który rozpowszechnił zbiórkę pieniędzy na stronie siepomaga.pl.

- Aktor mieszka w mieszkaniu komunalnym, które nie jest przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych lokatorów. W łazience brakuje prysznica i podwyższonej ubikacji, stara kuchnia funkcjonuje już tylko fragmentarycznie i stwarza zagrożenie, łóżko i meble są za niskie i uniemożliwiają samodzielnie wstawanie. Od lat z braku środków niewykonywane są podstawowe naprawy, większość sprzętów nie działa, a warunki higieniczne są w opłakanym stanie - co nie dziwi, widząc kondycję zdrowia Aleksandra i prawie niewidomego, niepełnosprawnego syna Marcina - informował organizator zbiórki. Udało zebrać się 166 tysięcy złotych.

Aleksander Skowroński chorował na serce, miał niewydolność oddechową, cukrzycę oraz zwyrodnienie stawów.

Aktor kultowych polskich filmów NIE MA NA CHLEB. Jego syn zarabia na klatkach schodowych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki