Wyznanie Antka Królikowskiego wprost rozrywa serce. "Wciąż dzwonię do taty..."

2020-11-25 16:04

Mówi się, że czas leczy rany. Jak jednak złagodzić ból po odejściu ukochanego taty? Antek Królikowski (31 l.) od dziewięciu miesięcy próbuje sobie z tym poradzić. Jak sam przyznaje, w chwilach, gdy potrzebuje ojcowskiej rady, chwyta za komórkę, by do niego zadzwonić… – Łapię się czasem na tym, że sięgam po telefon i… wciąż mam jego numer w „ulubionych” – mówi.

Syn nie może zapomnieć o Pawle Królikowskim Antek: Wciąż do niego dzwonię

i

Autor: Marcin Podziemski

Paweł Królikowski (†58 l.) w grudniu ubiegłego roku trafił do szpitala. Już z niego nie wyszedł. Miał nowotwór głowy, który trudno się leczy. Po wyczerpującej chorobie zmarł pod koniec lutego. Śmierć aktora była dla jego bliskich wielkim ciosem, po którym do dziś dochodzą do siebie.

Dlaczego Paweł Królikowski nie ma jeszcze pomnika na grobie? [ZDJĘCIA I WIDEO]

Antek, jako najstarszy syn Pawła i Małgorzaty (54 l.) Królikowskich, przejął niejako obowiązki głowy rodziny. Opiekuje się swoją mamą, dogląda jej, pomaga w codziennych sprawach. I chociaż sam jest już dorosłym mężczyzną, tęskni za swoim ojcem jak mały chłopiec. Najbardziej jest to odczuwalne, gdy potrzebuje jego rady, pomocy. Paweł Królikowski słynął bowiem z tego, że zawsze miał receptę na rozwiązanie problemu.

– Brak mi taty często, zwłaszcza gdy potrzebuję drogowskazu, rady. Zawsze mogłem do niego zadzwonić. Prosto z mostu mówił, co myśli. Łapię się czasem na tym, że sięgam po telefon i… wciąż mam jego numer w „ulubionych”. Nie umiem go wykasować. Często zastanawiam się: „Co by tata powiedział?”– wyznał Antek.

Tak wygląda grób Pawła Królikowskiego na Powązkach Wojskowych | Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki