Gdy 2018 roku przegrał walkę z Erko Junem (30 l.), powiedział że to był jego ostatni raz w klatce, że wycofuje się z kariery sportowej. Jednak po dwóch latach Popek Monster postanowił wrócić do gry, choć już nie w KSW a w FAME MMA, z którą podpisał kontrakt w czerwcu tego roku. Rozpoczął też intensywne treningi do swojej pierwszej walki. Jak mówi po raz pierwszy w życiu nie oszukuje i naprawdę solidnie się przygotowuje, pojawiając się na sali treningowej dwa razy dziennie. Mówi, że jest w tak dobrej kondycji, że już niebawem, w wieku 41-lat, będzie miał na brzuchu kaloryfer, którego do tej pory nie było tam widać. Taka forma powoduje też, że nie obawia się o wygraną w swojej pierwszej walce, którą stoczy 5 września ze Stiflerem. Jak ocenia swoje szanse? - To będzie dla mnie, jak spacer po parku. Bardziej jak sparing. Nie chciałbym mu zrobić krzywdy.
Cała rozmowa w materiale wideo.