Niedźwiedź najprawdopodobniej zaatakował muzyka we śnie. Zwierzę miało pojawić się w obozowisku nocą, a następnie zaciągnąć Juliena Gauthiera do lasu. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Jego ciało odnaleziono dopiero następnego dnia. Kanadyjskie służby zapewniają, że w tamtym regionie ataki niedźwiedzi zdarzają się bardzo rzadko i występują zazwyczaj wtedy, gdy zwierzęta są prowokowane.
Co Julien Gauthier robił w lesie?
44-letni muzyk przebywał w okolicach rzeki Mackenzie w Kanadzie, gdyż właśnie w tym miejscu chciał zarejestrować odgłosy dzikiej przyrody, które miały zostać wykorzystane przy jego następnym artystycznym projekcie. To nie była jego pierwsza tego typu wyprawa. Już wcześniej "podsłuchiwał" np. pingwiny. Świadkiem ataku na muzyka była włoska biolog Camille Toscani.
Julien Gauthier - kariera
Julien Gauthier od 2017 roku jako kompozytor współpracował z The Brittany Symphony Orchestra. - Był wrażliwym, hojnym i utalentowanym człowiekiem. Poprzez swoją muzykę chciał przede wszystkim przekazać słuchaczom swoją miłość i szacunek dla natury - napisał o artyście Marc Feldman, dyrektor The Brittany Symphony Orchestra.