Popularny raper walczy o życie. Muzyk został postrzelony

rr

2019-11-13 10:10

Popularny amerykański raper Lil Reese (26 l.) został postrzelony na przedmieściach Chicago. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie lekarze walczą o jego życie. Stan muzyka określany jest jako krytyczny.

Najnowsze z działu

Szok!

Bulwersujące ustalenia sądu o ojcu Roxie Węgiel. Przejął kontrolę nad pieniędzmi córki?

Mówi wprost!

"Taniec z gwiazdami". Po eliminacji Krzysztof Szczepaniak miał do powiedzenia o Dagmarze Kaźmierskiej tylko jedno

Te słowa dają do myślenia

Michał Koterski wrócił do bolesnych wspomnień z młodości. Zwrócił się z mocnym apelem do rodziców

Ależ o niego dba

Jacek Borkowski podjął poważną decyzję. Namówiła go młoda żonka

Poszło o pracę

Gąsowski i Śleszyńska tworzyli piękny duet. Zaliczyli trudne rozstanie przed laty

Raper Lil Reese, czyli Tavares Taylor, został postrzelony 11 listopada około 14:30 czasu lokalnego w Chicago. Przybyli na miejsce policjanci znaleźli pusty samochód ze świeżą krwią na siedzeniu kierowcy i obok drzwi. Zeznania świadków pomogły ustalić, że nieznany mężczyzna przetransportował ofiarę do szpitala. Funkcjonariusze przeszukali pobliskie placówki medyczne i znaleźli osobę z raną postrzałową w okolicy szyi w South Suburban Hospital w Hazel Crest. Następnie ranny został przeniesiony do Christ Medical Center w Oak Lawn. Urzędnicy szpitala w Christ Medical Center zidentyfikowali ofiarę jako rapera Lil Reese i potwierdzili, że jest w stanie krytycznym.

Policja w rozmowie z WGN News potwierdziła, że kierowca białego lub szarego sedana (prawdopodobnie Chevrolet Malibu) ścigał samochód rapera. Kiedy muzyk się zatrzymał, mężczyzna wysiadł z samochodu i zastrzelił go czymś, co świadkowie nazywali małym karabinem. Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.