Choć Przemek Saleta od lat prowadzi zdrowy tryb życia, właśnie trafił do szpitala. „No cóż, trzeba się ciąć. Torbiel przy kręgosłupie się nie wchłania więc należy ją wyciąć, a przy okazji ustabilizować kręgosłup kilkoma śrubami. Sport to zdrowie” – napisał Saleta na Instagramie.
Bokser zdradził, że przez torbiel przechodził prawdziwe katusze. „Ostatnie 4 miesiące nie były dla mnie zbyt przyjemne. Ból i niedowład prawej nogi, a w konsekwencji prawie bez treningów i z mnóstwem innych ograniczeń. Ale może się to zdarzyć każdemu i nie ma powodów do tragedii. To doświadczenie daje mi też ogromną motywację żeby szybko wrócić do formy. Naprawdę doceniasz coś, co masz i uważasz za oczywiste, w momencie gdy to nagle tracisz” – dodał.