Rafał Jonkisz o tajemniczej ŚMIERCI TATY. "Pewnego dnia po prostu się nie obudził"

2020-04-09 15:29

Mało kto wie, jak wielki dramat przeżył w dzieciństwie Mister Polski Rafał Jonkisz (23 l.). Przed kamerami programu "Dance Dance Dance", w którym bierze obecnie udział, opowiedział o utracie ojca, który odszedł nagle w trakcie snu. Jego śmierć wpłynęła na całe życie Rafała.

Rafał Jonkisz z tatą

i

Autor: Instagram/arch. prywatne Rafał Jonkisz z tatą

Rafał Jonkisz w tanecznym show bierze udział ze swoim bratem Krzyśkiem. Kamery odwiedziły ich rodzinny dom w Rzeszowie. Podczas przeglądania albumów ze zdjęciami pojawił się temat ojca chłopaków, który zmarł, gdy ci byli mali. Rafał miał wtedy 13 lat, Krzysiek 11. 

Zobacz także: Szok w "Dance Dance Dance". Rozpacz po przerwaniu występu. Uczestnicy WSTRZĄŚNIĘCI

- To tata zaszczepił we mnie miłość do sportu i bardzo mnie w tym wspierał - opowiedział Rafał Jonkisz, który już jako nastolatek wspólnie z kolegami z blokowiska zaczął trenować parkour i akrobatykę.

- Pewnego dnia po prostu się nie obudził. Zmarł podczas snu… - wyznała poruszona mama braci Jonkisz.

- Odejście taty było dezorientującym ciosem... - zwierzył się Rafał. - Po śmierci taty zacząłem iść w sport w stu procentach. To było ucieczką od rzeczywistości. Sport dawał nam wiarę, że można robić fajne rzeczy, czerpać satysfakcję z tego, co się robi. Jak się osiągało jakieś sukcesy i medale, człowiek widział sens w robieniu czegokolwiek innego niż urwisowaniu dalszemu czy staniu w miejscu - tłumaczył Rafał.

Zobacz także: Jonkisz obawia się duetu z bratem. To przez ostatnią WPADKĘ

Brat Jonkisza wyznał, że podczas występów w programie czują, że ojciec patrzy na nich z góry. 

Rafał Jonkisz o śmierci taty

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki