"Sanatorium miłości": poważne zmiany po ŚMIERCI UCZESTNIKA. Co dalej z programem?

2020-02-25 5:20

19 lutego mija pierwsza rocznica śmierci Cezarego Mocka – sympatycznego bohatera pierwszej edycji „Sanatorium miłości”. 67-letni kierowca i wielbiciel Elvisa Presleya zmarł po tym, jak wystartowały pierwsze odcinki programu. Pokonało go obustronne zapalenie płuc i dolegliwości, na które cierpiał od lat – cukrzyca i choroba układu krążenia. Okazuje się, że produkcja wyciągnęła wnioski z tej tragedii.

Cezary Mocek

i

Autor: akpa Cezary Mocek - uczestnik Sanatorium Miłości

Trafił do szpitala i już z niego nie wyszedł. Płakałam. Nie mogłam się z tym pogodzić. Byliśmy naprawdę blisko i mieliśmy piękne plany. Wiele razy wyznawał mi miłość– wspomina Wiesława Kwiatek, jego koleżanka z programu. Producenci show tak mocno przeżyli odejście swojego ulubionego bohatera, że w związku z tym zmienili zasady rekrutacji do drugiej serii programu.
Selekcja kandydatów jest teraz wyśrubowana. Każdy z nowej dwunastki musiał w wyznaczonej placówce medycznej zrobić EKG, morfologię i szereg innych badań, a najważniejszy był test u psychologa – 240 szczegółowych pytań! Kto tego nie przeszedł, nie miał szans na wyjazd do Równicy i nie mógł uczestniczyć w karkołomnych zadaniach stawianych czasem przed kuracjuszami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają