Skiba nokautuje kolegów z branży. Wytyka im "stękanie jak dziady kościelne"

2020-03-19 8:52

Koronawirus w Polsce nagle zmienił rzeczywistość właściwie pod każdym względem. Zamknięto biblioteki i muzea, ale odwołano również wszystkie imprezy, a kluby same postanowiły wstrzymać działalność do odwołania. To oznacza zastój w branży rozrywkowej oraz mniejsze zarobki dla wykonawców. Krzysztof Skiba (56 l.) ma jednak nieco inne zdanie w tym temacie.

Krzysztof Skiba

i

Autor: AKPA Krzysztof Skiba

Wiadomo już, że po odwołaniu kwarantanny czeka nas nie tyle zastój, co recesja gospodarcza. Gwiazdy również tracą na koronawirusie: nie mogą grać koncertów, nie mogą występować na scenie czy przed kamerą, bo odwołano programy rozrywkowe oraz kręcenie kolejnych odcinków seriali.

Gwiazdy TRACĄ PIENIĄDZE przez koronawirusa. Wiemy, ile!

Koronawirus w Polsce. Ważny koncert ODWOŁANY!

W związku z tym wiele twórców zaczęło uskarżać się na to, że nie mogą zarabiać. Barbara Kurdej-Szatan bolała na Instagramie, że nie zarabia w czasie epidemii, a Janusz Józefowicz stwierdził wręcz, że odpowiedzialni widzowie nie powinni zwracać kupionych wcześniej biletów, bo w ten sposób pogłębiają tylko kryzys (!).

Koronawirus. Teatr Józefowicza nie chce oddawać ludziom pieniędzy. Wylała się fala hejtu

Kurdej-Szatan wyszła z domu po trzech dniach. Zdała relację

Zupełnie inaczej zapatruje się na to Krzysztof Skiba, który we wpisie na Facebooku obnażył brutalną prawdę i napisał: trzeba było oszczędzać, a nie kupować apartamenty na kredyt i żyć ponad stan. Teraz nikt by nie płakał, że nie ma pieniędzy. Skiba nazwał swoich kolegów i koleżanki z branży malowniczo: jęczącymi babami i stękającymi dziadami:

- Już nie mogę czytać tego utyskiwania moich koleżanek i kolegów z branży artystycznej. Jęczą jak stare baby u lekarza, że odwołano im koncerty czy spektakle. Stękają jak dziady kościelne, że stracą pieniądze. No trudno WSZYSCY (oprócz producentów maseczek ochronnych i płynów dezynfekujących) STRACĄ. Nie tylko artyści, są w tej trudnej sytuacji - napisał.

Skiba wytknął wszystkim hipokryzję i zauważył, że wszystkim będzie ciężej, a zarobki rzędu 60 tysięcy złotych za jeden występ są dla większości Polaków marzeniem.

Koronawirus w Polsce - RAPORT

- Minęły zaledwie cztery dni kwarantanny, a już polskie GWIAZDY cierpią i skarżą się, że nie będą miały za co płacić rachunków. Gdyby to byli jeszcze jacyś młodzi wykonawcy na dorobku, debiutanci, artyści niszowi. Nie! Do chóru narzekających zapisali się wykonawcy, którzy za jeden koncert biorą po 60 tys. zł i więcej. Kobieta z dyskontu pracuje na takie honorarium przez rok albo i dłużej. Co robiliście przez całe życie? Czemu nie odłożyliście pieniędzy jak wszystkie kurki z monetą były odkręcone? Po cholerę kupowaliście drogie auta i braliście kredyty jak idioci? - zapytał retorycznie.

Zgadzacie się z nim?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki