Sławomir Świerzyński znowu stanie przed sądem! Wyszło na jaw na czym zarabia od lat! Szok!

2021-03-02 15:29

Sławomir Świerzyński znowu stanie przed sądem. Były współpracownik gwiazdora disco-polo przerywa milczenie i założył mu sprawę. Wyszło na jaw, na czym od wielu lat zarabia lider Bayer Full. To, co powiedział swojemu współpracownikowi o zarabianiu w Polsce na "chińskiej ściemie" może zszokować wielu jego fanów. Oskarżenia są naprawdę poważne i wszystko wskazuje na to, że gwiazdor poniesie konsekwencje prawne.

Sławomir Świerzyński, Bayer Full, disco-polo

i

Autor: AKPA Sławomir Świerzyński, Bayer Full, disco-polo

Willa, wielohektarowa posiadłość, prywatny jacht i helikopter, a także miliony złotych na koncie - tak żyje Sławomir Świerzyński, który jakiś czas temu ubiegał się o finansowe wsparcie z rządowej tarczy. Zespołowi Bayer Full pierwotnie przyznano ponad 550 tysięcy złotych dotacji. To oburzyło opinię publiczną, a mimo tego gwiazdor disco-polo twierdził, że te pieniądze mu się należą. W dodatku Sławomir Świerzyński posiada stadninę koni i kolekcję eleganckich dorożek, które wypożycza na imprezy okolicznościowe. Taka przyjemność kosztuje jego klientów 2,5 tysiąca złotych. 

NIE PRZEGAP: Michał Wiśniewski przekazał dziś tragiczne wiadomości. Nie żyje Krzyś, to straszne

Warto również wspomnieć, że zespół Bayer Full przed pandemią grał nawet po 200 koncertów rocznie. Za każdy występ Sławomir Świerzyński inkasował 17 tysięcy złotych. Do tego dochodzą oczywiście zyski ze sprzedaży płyt i to niemałe, biorąc pod uwagę, że sprzedał ich prawie 20 milionów. Tymczasem były współpracownik ujawnia, na czym jeszcze od lat zarabia gwiazdor disco-polo.

Sławomir Świerzyński stanie przed sądem. Lider Bayer Full oskarżony o czerpanie zysków z kradzieży!

Sławomir Świerzyński przez wiele lat utrzymywał, że zrobił spektakularną karierę w Chinach. Jego współpracownik Krzysztof Darewicz, który pomagał mu wejść na chiński rynek i jest autorem tekstów jego piosenek w tym języku, zdecydował się ujawnić prawdę o gwiazdorze disco-polo. W rozmowie z Gazetą Wyborczą Darewicz przyznał, że przechwałki gwiazdora disco-polo są wyssane z palca. Sławomir Świerzyński nie był w stanie zapamiętać tekstów piosenek po chińsku, więc w grę wchodziły wyłącznie koncerty z playbacku. W dodatku zespół Bayer Full był kojarzony wyłącznie przed miejscową Polonię. 

NIE PRZEGAP: Marcin Prokop przed chwilą przekazał radosną nowinę! Już niedługo jego rodzina się powiększy, widać ciążowy brzuszek [ZDJĘCIE]

- Łapałem się za głowę, słysząc, co za głupstwa Świerzyński opowiada o rzekomo już odniesionym sukcesie w Chinach. Ostatecznie do wyjazdu, koncertów, a tym bardziej sprzedaży płyt nie doszło. Świerzyński odmówił poddania się jakiejkolwiek dyscyplinie. Szkoda, bo otworzyłem mu drzwi do niezwykłej przygody, ale on się wycofał. Słyszałem od niego na odchodne, że więcej zarobi w Polsce na tej chińskiej ściemie. Bezczelnie odsłonił swoje prawdziwe oblicze. Od tamtej rozmowy więcej nie mieliśmy ze sobą bezpośredniego kontaktu - powiedział gazecie Darewicz.

I chociaż Sławomir Świerzyński nie sprzedał w Chinach wielu płyt, to okazuje się, że świetnie na nich zarabia i to od lat w Polsce. Problem jednak w tym, że właścicielem części utworów jest Darewicz, który oskarża lidera Bayer Full o kradzież praw autorskich.

NIE PRZEGAP: W takich warunkach mieszka Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Daleko im do luksusów, dotarliśmy do zdjęć [GALERIA]

- Utwory te, choć nie były przeznaczone do sprzedaży, zostały mimo to wydane w 2011 roku w postaci płyty Bayer Full "Polak i Chińczyk to jedna rodzina…" i wprowadzone do obrotu. Ale nie w Chinach, tylko w Polsce. Nie w sklepach, lecz na festynach. I bez mojej wiedzy, a tym bardziej zgody. Te płyty Świerzyński sprzedaje od dziesięciu lat w Polsce. Nagranym na nich w języku chińskim piosenkom przypisuje sobie autorstwo. Chciałbym tym procesem położyć wreszcie kres nie tylko tej jawnej kradzieży praw autorskich, ale też kreowanej przez Świerzyńskiego od lat mistyfikacji o jego rzekomo zawrotnej karierze w Chinach i milionach sprzedanych płyt - powiedział Darewicz. 

NIE PRZEGAP: Dziś rano przekazali Marcie Manowskiej wiadomość, która rozdarła jej serce. Niewyobrażalna tragedia

Gwiazdy disco polo bez kasy z Funduszu Wsparcia Kultury? "Będzie dobrze" Adama Federa, odc. 154

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki