Syn gwiazdora Lady Pank w ciężkim stanie! Jan Borysewicz prosi o pomoc. Potrzebna jest operacja

2021-01-25 18:10

Jan Borysewicz to człowiek o wielkim sercu. Lider grupy Lady Pank zamieścił na swoim Facebooku poruszający wpis. Muzyk poprosił fanów, by wpłacali pieniądze na leczenie syna gitarzysty zespołu, Andrzeja Łabędzkiego. - "Okażcie dobre serce i pomóżcie Andrzejowi w walce o zdrowie jego ciężko chorego synka" - powiedział.

JAN BORYSEWICZ

i

Autor: Telus JAN BORYSEWICZ

Potrzebna jest natychmiastowa pomoc. Dlatego też Jan Borysewicz postanowił nie zwlekać. Wokalista zamieścił w mediach społecznościowych filmik, na którym prosi o fanów o pieniądze, które zostaną przeznaczone na leczenie 3-letniego syna Andrzeja Łabędzkiego, gitarzysty, który z Lady Pank związany był w latach 1994-2001.

"Okażcie dobre serce i pomóżcie Andrzejowi w walce o zdrowie jego ciężko chorego synka . My jako zespół Lady Pank już to robimy. Na dole macie link. Bądźcie hojni kochani. Bardzo serdecznie wam dziękuję i pozdrawiam" - powiedział na nagraniu i udostępnił link do zbiórki.

Syn gitarzysty ma trzy latka i potrzebuje pieniędzy na leczenie. Cierpi na Zespół NOONAN.

"Jest to genetycznie uwarunkowany zespół wad wrodzonych, który w malutkim ciele naszego synka, zasiał ogromne spustoszenie. Wawrzuś w pakiecie dostał wadę serca, niskorosłość, deformację mostka, dysmorfię, zaburzenia układu limfatycznego, wnętrostwo, niedosłuch, obniżone napięcie mięśniowe, wadę wzroku, zaburzenia żywieniowe, opóźnienie rozwoju fizycznego, zwiększoną predyspozycję do procesów rozrostowych szpiku(CMML i JCML) i wiele innych - czytamy.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Poznaliśmy prawdę o stanie zdrowia Teresy Lipowskiej. Gwiazda "M jak miłość" nie wytrzymała: "Ja już nie mam siły..."

Chłopca czeka kilka operacji. "Pragniemy ciężką pracą i maksymalnym zaangażowaniem, zapewnić Wrzonkowi jak najbardziej "normalne" życie. Stajemy na głowie, aby kiedyś dane mu było, skończyć szkoły, znaleźć fajną pracę i założyć rodzinę. Wierzymy, że rozwój medycyny pozwoli w niedalekiej przyszłości, na rozwiązanie choć części jego problemów. W USA z dużymi sukcesami udaje się modyfikować zdefektowane odcinki genów metodą(CRISPR-Cas9) zwaną nożycami molekularnymi. Naprawdę, niezwykle trudno jest nam prosić o pomoc, ponieważ zazwyczaj staliśmy z tej "drugiej strony", ale jak widać, życie lubi płatać figle, a choroba dziecka zmusza nas do zaciśnięcia zębów i przełknięcia wszelkich uprzedzeń. Mimo, iż od trzech lat pracujemy ponad siły, robimy wszystko co w naszej mocy, boję się, że bez Waszego wsparcia, nie damy rady pomóc Wawrzusiowi w takim stopniu, jak to jest możliwe. Z całego serca, chociażby za myśl o nim, dziękuję. Tata Wawrzusia. Jędrek Łabędzki - napisał tata chłopca.

Gwiazdy bez maski. Szokujące słowa Urszuli o szczepionkach na COVID. Stanowcza deklaracja

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki