"Taniec z gwiazdami": Kto będzie czarnym koniem nowej edycji? I VLOG

Producenci stawiają na to, co już wcześniej się im sprawdziło. Pamiętacie jak udział w show zaproponowano Beacie Tadli (44 l.) i jej ówczesnemu partnerowi Jarosławowi Kretowi (55 l.)? Miało być tak: miłość w domu, walka na parkiecie. Okazało się jednak, że nim program się rozpoczął, para się rozstała, co jeszcze bardziej podbiło oglądalność. Tym razem taką rywalizującą zakochaną parą będą Barbara Kurdej-Szatan (33 l.) i jej mąż Rafał (31 l.). Trzeba mieć tylko nadzieję, że nie podzielą losu Tadli i Kreta, ale emocje i ciekawość z pewnością wzbudzać będą.

Kolejny sprawdzony schemat to „odkrywanie kobiecości”. Na to pewnie będzie można liczyć u Moniki Miller (24 l.), wydziaranej wnuczki byłego premiera Leszka Millera.
Widzów przyciągają też coraz popularniejsi zawodnicy MMA. Takim „nowym Popkiem” będzie więc Akop Szostak (30 l.).

Na parkiecie zobaczymy też kolejnego uczestnika, który będzie mógł liczyć na wsparcie internautów. W poprzedniej edycji, dzięki ich głosom, zaskakująco daleko - zważając na mizerne umiejętności taneczne - zaszedł Tomasz "Gimper" Działowy (25 l.). Tym razem na swoich fanów będzie mógł liczyć Damian Kordas (25 l.) - zwycięzca programów "MasterChef" i "Agent-Gwiazdy".

A kto będzie "czarnym koniem" jesiennej rywalizacji? Może być nim... Kot - Ola Kot (28 l.), prezenterka stacji Eska TV, która trenuje tajski boks, więc kondycję powinna mieć na medal. A nad całą resztą da się przecież popracować.