WZRUSZAJĄCA historia w "The Voice Senior". OGROMNA tragedia uczestnika

2019-12-14 22:04

Na scenie muzycznego show "The Voice Senior" zaprezentował się Władysław Jarecki (73 l.). Mężczyzna opowiedział swoją wzruszającą historię. Przez muzykę nie było mu łatwo. W życiu spotkała go niejedna tragedia...

The Voice Senior: Władysław Jarecki

i

Autor: Natasza Młudzik / TVP2 "The Voice Senior": Władysław Jarecki

W "The Voice Senior" poznajemy muzykalne osoby po 60. roku życia. Oprócz ich głosów, porywają także historie uczestników. Wzruszającą opowieść przedstawił już Waldemar Wiśniewski, który miał być członkiem znanego zespołu. Teraz przyszła pora na pana Władysława, który podczas rozmowy z Martą Manowską opowiedział swoją historię: - Miałem trzy miesiące kiedy zostałem oddany do domu dziecka. Zawsze odczuwałem potrzebę przebywania w pomieszczeniach gdzie były instrumenty. Muzyka zawsze mnie intrygowała - przyznał pan Władysław. Jego miłość do muzyki narodziła się właśnie w sierocińcu. - Przez muzykę przeżyłem niejedną tragedię. Mając 18 lat ukradłem gitarę z domu kultury. Kradzież nie była spowodowana chciwością. Nie stać mnie było… - wyznał kominiarz.

ZOBACZ: Szczere wyznanie Urszuli Dudziak o uczestnikach "The Voice Senior"

Pan Władysław jest bardzo charyzmatyczny i wesoły. Zgłosił się do "The Voice Senior" ponieważ uważa, że to ostatnia szansa, aby mogła go usłyszeć Polska. - Przeszedłem obok tego, co w życiu jest najpiękniejsze - rodzina. Nie zaznałem miłości z rodziny i tego nie potrafiłem dać. Tu przegrałem życie. Miałem wszystko co jest najpiękniejsze, najwspanialsze. Ale nie umiałem tego docenić. Wyszedłem po gazetę i już mnie nie ma 20 lat... - wyznał przez łzy.

ZOBACZ: "The Voice Senior" - kim są jurorzy?

W show uczestnik zaśpiewał utwór "Don’t Close Your Eyes" Keitha Whitley’a. Występ spodobał się Markowi Piekarczykowi i Andrzejowi Piasecznemu, którzy odwrócili swoje fotele podczas "Przesłuchań w Ciemno". Wybrał drużynę gwiazdy TSA.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki