Żona Krawczyka ostro o Trubadurach. Wylała swój żal. Mocne słowa

2021-08-21 6:36

Ostatnie lata życia Krzysztofa Krawczyka (†74 l.) były jedną wielką męką. Piosenkarz zmagał się z parkinsonem oraz ogromnym bólem biodra, który nasilił się po operacji. Cztery miesiące po śmierci artysty o jego stanie zdrowia zdecydowała się opowiedzieć Ewa Krawczyk (61 l.). Żona piosenkarza wyznała również, że w trudnych chwilach nie mogła liczyć na wsparcie członków zespołu Trubadurzy. – Nie sprawdzili się jako przyjaciele – wyznała.

Trubadurzy nie sprawdzili się jako przyjaciel Krawczyka

i

Autor: Tomasz Adamowicz / Forum

Musiało upłynąć trochę czasu od śmierci artysty, by jego żona zdecydowała się wyznać kilka skrywanych sekretów. W nowej, rozszerzonej biografii „Krzysztof Krawczyk. Życie jak wino” zdradziła, że jej mąż od dwudziestu lat chorował na parkinsona. Wiele razy upadał na podłogę. Były momenty, że brakowało jej sił, by się nim opiekować. – Nigdy nie dałam rady go podnieść, jak się przewrócił, więc przyjaciele domu szybko jechali i razem przenosiliśmy go do łóżka. Ja, czekając na pomoc, podkładałam mu poduszki, przykrywałam i byłam obok przez cały czas. Kiedyś jak spadł z łóżka, to Robert, asystent i kierowca Krzysia, jechał do nas 30 min, bo nikogo nie było pod ręką – dodała. Wdowa po słynnym piosenkarzu wyznała również, że członkowie zespołu Trubadurzy, z którymi Krawczyk koncertował przez dziesięć lat, nie powinni nazywać się jego przyjaciółmi. Pani Ewa zapowiada wydanie książki, w której wszystko opisze.

– Opowiem, kto naprawdę się sprawdził w naszym życiu jako przyjaciel. Na pewno nie byli to Trubadurzy. Żaden z nich. Może tym, który najbardziej się interesował, był Ryszard Poznakowski, bo on chciał dla nas dobrze. To szczery i dobry człowiek. Do dziś służy mi radą i pomocą. Dziękuję, Rysiu! To on po Andrzeju jako drugi dostał ode mnie telefon po śmierci Krzysia – podsumowała.

ZOBACZ: Żona Krzysztofa Ibisza ma rany po weselu. To musi ją boleć

Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka trzy dni po pogrzebie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki