Spełnią ostatnią wolę Kłosowskiego. Znamy szczegóły

2018-06-21 6:00

Przeżyli razem 58 lat. I gdy w 2013 r. odeszła ukochana żona Romana Kłosowskiego (†89 l.), jego świat runął jak domek z kart. Wspaniały aktor nie mógł pogodzić się ze śmiercią Krystyny (†83 l.) i coraz częściej zaczął mówić o swojej. Ostatnią jego wolą było, żeby spocząć obok niej. Na razie ona jest pochowana w Poznaniu, a on w Warszawie. To się jednak zmieni. – Mama będzie przeniesiona – mówi nam Tomasz Kłosowski, syn pary.

Przez ponad pół wieku dzielili się radościami, smutkami, najmniejszymi sprawami dnia codziennego. Pani Krystyna pomagała nawet uczyć się roli mającemu problemy ze wzrokiem aktorowi. Gdy zmarła, słynny Maliniak z „Czterdziestolatka” miał tylko jedno pragnienie.

Chcę spocząć obok mojej Krysi. Najlepiej tu, w Warszawie, bo tu spędziliśmy prawie całe życie, najcudowniejsze lata – mówił "Super Expressowi" Kłosowski zaraz po śmierci swojej żony. – Wiem, że rodzina się na to zgodzi – dodał.

Jak na razie tak się nie stało. Kłosowską pochowano bowiem w grobie rodzinnym w Poznaniu. Aktora natomiast w Alei Zasłużonych na wojskowych Powązkach w Warszawie. Ale, jak dowiedział się „Super Express”, to się zmieni. Syn aktora zamierza spełnić wolę taty.

– Mama będzie przeniesiona, ale jak na razie trudno powiedzieć, kiedy to nastąpi. Dopiero był pogrzeb, więc na razie się tym nie zajmuję – mówi nam Tomasz Kłosowski. – Nie będzie jednak kolejnej uroczystości pogrzebowej, bo taka uroczystość już była – dodaje.

Roman Kłosowski ostatnie dni życia spędził w domu opieki pod Łodzią. Tam jednak jego stan zdrowia pogorszył się. Aktor z zapaleniem płuc trafił do szpitala. Niestety, zmarł w poniedziałek, 11 czerwca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki