O diagnozie dowiedziała się dzięki mammografii. 

- Przede mną jeszcze badania, miałam wyciętego raka, ale zawsze mogą pozostać jakieś komórki, które są nie do wykrycia - powiedziała nam.

Lęk nie opuszcza Katarzyny Piekarskiej, zwłaszcza ze jej mama i siostry umarły z powodu nowotworu piersi.

- To jest leczenie na całe życie. Ciągle ta walka jest. Kolejne badania przede mną. To jest choroba, która może mieć nawroty - mówi nam Katarzyna Piekarska.

Mimo wszystko polityczka się nie poddaje i walczy o zdrowie.

- Radioterapia, leki, które biorę, na pewno pomagają, ale tak słaba jak teraz nie byłam nigdy - mówiła nam.

Nawet wypoczynek na ukochanych Mazurach z psem Bondem nie pomógł jej w relaksie.

- Radioterapia osłabiła mnie dramatycznie i to też osłabiło mnie pod kątem psychicznym - przyznała w rozmowie z "SE".

Katarzyna Pieraska apeluje do wszystkich, by się regularnie badali i niezaniedbywali zdrowia.

Teraz na posłankę czekają kolejne badania.

- Boję się nawrotu raka, przede mną jeszcze badania - powiedziała nam.