WARSZAWA: Przez awarię na budowie II linii metra, mieszkańcy Świętokrzyskiej obawiają się utraty mieszkań

2012-10-09 3:50

Trwa dramat mieszkańców ewakuowanych kamienic przy ulicy Świętokrzyskiej. Po awarii na budowie metra wciąż muszą koczować w hotelu. Policja zezwala, by tylko na chwilę wchodzili do swoich mieszkań po najpotrzebniejsze rzeczy. - Boimy się o swoje mieszkania, bo od początku budowy coś złego się w nich dzieje. Pękają mury, runęła ściana w mojej piwnicy - mówi pan Dariusz Wilczek, mieszkaniec z Marszałkowskiej 136. A prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (60 l.) twierdzi, że nic wielkiego się nie dzieje!

Pan Dariusz Wilczek mieszka teraz z trzyosobową rodziną w hotelu MDM. Jest zmęczony ciągłymi podróżami między pracą, domem a hotelowym pokojem. Wczoraj przyjechał do opuszczonego mieszkania po ostatnie rzeczy i świnkę morską. Jest przerażony tym, że mieszkanie nie przypomina tego sprzed awarii. - Ściany mają cztery blisko półmetrowe pęknięcia o grubości długopisu. Najgorzej jest jednak z piwnicą, która całkowicie się zawaliła. Mamy obiecane, że to wszystko będzie naprawione - mówi pan Dariusz.

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (60 l.) bagatelizuje jednak sprawę. - Wszystko jest pod kontrolą. Jeszcze nic się nie stało. W Amsterdamie zawaliło się przecież metro, w innych miastach były ofiary śmiertelne wśród robotników, u nas na szczęście nic takiego nie miało jeszcze miejsca - tak uspokaja mieszkańców szefowa Ratusza!

Dlaczego nie zjawiła się w piątek na miejscu katastrofy? - Została tam wysłana osoba bardziej kompetentna w tej dziedzinie, mój zastępca - odpowiada. Mieszkańców koczujących w hotelach jest jeszcze ponad 40. Dostają codziennie kupony żywieniowe. Po powrocie będą musieli podpisać specjalne pisma, że odbierają mieszkanie w dobrym stanie. Ale mieszkańcy chcą je wcześniej wizytować z wynajętymi ekspertami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki