WARSZAWA: Zabraknie 3 tysięcy miejsc dla dzieci

2013-04-08 4:00

Rodzice przedszkolaków są wściekli. Co roku powtarza się ta sama sytuacja. Biuro Edukacji podliczyło właśnie ich podania o przyjęcie do miejskich placówek i co się okazało? Że może zabraknąć grubo ponad 3 tysięcy miejsc.

Rodzice mieli czas na wypełnienie elektronicznego formularza do 22 marca. Miasto przygotowało w tym roku dokładnie 13 156 nowych miejsc w publicznych przedszkolach. Stara się o nie 13,9 tys. trzylatków i ponad 2,1 tys. czterolatków. Do tego trzeba doliczyć jeszcze dzieci pięcioletnie. W najgorszej sytuacji są maluchy w wieku trzech lat. Na Białołęce przedszkola są ich w stanie przyjąć 130, a wniosków wpłynęło niemal 6 razy więcej. Niewiele lepiej jest w innych dzielnicach. Na Ursynowie brakuje 500 miejsc, w Ursusie prawie 400, a na Żoliborzu ok. 250. Urzędnicy nie bardzo wiedzą, jak rozwiązać tę sytuację, ale liczą, że część rodziców dzieci 5-letnich zamiast do przedszkola pośle je do oddziałów przedszkolnych utworzonych przy podstawówkach.

- Mając na uwadze doświadczenia z lat poprzednich, liczymy na to, że część miejsc zarezerwowanych w przedszkolach dla pięciolatków będziemy mogli przeznaczyć dla młodszych dzieci - wyjaśnia Bartosz Milczarczyk (30 l.) ze stołecznego Ratusza.

Niestety o tym, ile takich miejsc się zwolni, rodzice dowiedzą się dopiero we wrześniu. Wtedy zacznie się nowy rok szkolny. - Czekamy na wyniki rekrutacji. Mam nadzieję, że córka dostanie się do przedszkola integracyjnego przy ulicy Lenartowicza 4 w pierwszej turze. Nie wyobrażam sobie czekania w niepewności do września - nie ukrywa Magdalena Średnicka (35 l.), mama Marty (3 l.). Miejscy urzędnicy więcej pomysłów na rozwiązanie sytuacji nie mają i liczą, że jakoś to będzie. W nieoficjalnych rozmowach przyznają, że rodzice części dzieci, które przejdą rekrutację, muszą po prostu zrezygnować. Wtedy powinno wystarczyć miejsc. Listy zakwalifikowanych poznamy 25 kwietnia. 10 maja ruszy rekrutacja uzupełniająca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki