Zdalna nauka w szkołach podstawowych „to jeden z wariantów, który pojawił się podczas dyskusji na rządowym zespole zarządzania kryzysowego”. „Dzisiaj będą dyskusje na temat, jutro je zakomunikujemy” - mówił. Przekonywał, że jeżeli decyzja o zdalnej nauce w podstawówkach zapadnie, obejmie starsze klasy, by rodzice młodszych dzieci mogli normalnie pracować. „Chodzi o to, żeby ludzie nie tracili pracy ze względu na lockdown, a niektóre zbyt szybko idące decyzje mogłyby do tego doprowadzić” – dodał.
Przekonywał, że w kolejnych obostrzeniach rząd będzie brał pod uwagę to, aby ograniczyć liczbę kontaktów międzyludzkich i rozprzestrzenianie się koronawirusa, a jednocześnie zapewnić w miarę normalne funkcjonowanie społeczeństwa i gospodarki.
Czy zdaniem Piotr Mullera Polska jako państwo optymalnie przygotowała się do jesiennej fali koronawirusa? „Byłoby zbyt mocno idące mówienie, że wykonaliśmy wszystko, co się dało. Na pewno przygotowania były bardzo intensywne. Chociażby uzupełnienie rezerw Agencji Rezerw Materiałowych, plany dotyczące przekształceń szpitali, inne plany. Wiele tych przygotowań zostało zrealizowanych. To co mówi opozycja, że nic nie robiliśmy to stwierdzenie nieprawdziwe” – ocenił.