Podwyżki dla rządzących. O ile ma wzrosnąć pensja Andrzeja Dudy?

i

Autor: Kancelaria Prezydenta RP

Andrzej Duda wkręcony przez Rosjan. Ujawniamy kulisy wielkiej wpadki

Takiego numeru polskiemu prezydentowi jeszcze nikt nie wyciął! We wtorek wieczorem w internecie pojawiło się nagranie rozmowy, jaką rosyjscy komicy przeprowadzili z Andrzejem Dudą (48 l.), podszywając się pod sekretarza generalnego ONZ! Jak to się stało, że Vovan i Lexus (Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoliarow) bez przeszkód dodzwonili się do najważniejszej osoby w państwie, oszukując przedtem urzędników strzegących bezpieczeństwa głowy państwa?

Powyborcze poniedziałkowe popołudnie. Andrzej Duda jest przekonany, że rozmawia z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem (71 l.). Pretekstem do rozmowy były gratulacje po wyborach. Rozmowa w języku angielskim trwa 11 minut. Andrzej Duda mówi m.in. o tym, że Donald Tusk go nie lubi, odpowiada na pytania dotyczące koronawirusa, żubrówki, a nawet… odzyskanie przez Polskę Lwowa. – Nagranie jest autentyczne. Rozmówcy byli weryfikowani przez Stałe Przedstawicielstwo RP przy ONZ w Nowym Jorku. Sprawą zajmują się aktualnie służby – potwierdził w rozmowie z „Super Expressem” Marcin Kędryna (48 l.) z biura prasowego prezydenta. Jak to możliwe, że rosyjscy komicy zdołali połączyć się z głową państwa? I kto odpowiada za zapobieganie takim wpadkom – Cała procedura, przygotowywanie do rozmowy trwało kilka godzin. To było łączenie telefoniczne, a co więcej – człowiek, który dzwonił na sekretariat Pałacu, był pozytywnie zweryfikowany przez przedstawicielstwo RP przy ONZ w Nowym Jorku. To raczej nie kompromitacja służb, ale MSZ – mówi nasz informator z otoczenia prezydenta.

Dlaczego winę ponosi resort spraw zagranicznych? – MSZ pozytywnie zweryfikowało tego człowieka. Potwierdzono, że rozmowa jest bezpieczna. Już w jej trakcie szybko rozpoznano, że jest problem i weryfikowano ponownie. Prezydent wyczuł, że coś jest nie tak – zdradza kulisy wpadki osoba z Pałacu.

Niewykluczone jednak, że konsekwencje spotkają nie tylko resort spraw zagranicznych. – Od wizyty w USA i spotkania z Donaldem Trumpem (74 l.) w Biurze Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta panuje sielanka i samozadowolenie, a już po ogłoszeniu wyników wyborów nikt tam nie ma głowy do pracy – nie kryje irytacji nasz kolejny rozmówca z otoczenia Andrzeja Dudy.

– Sprawa jest wyjaśniana przez polski kontrwywiad – przekazał Stanisław Żaryn (36 l.), rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Sam prezydent stara się ten incydent bagatelizować. „W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa „żubrówka”, choć głos był bardzo podobny” – skomentował w mediach społecznościowych Andrzej Duda.

Pewnym usprawiedliwieniem dla prezydenckich urzędników może być fakt, że Andrzej Duda nie jest pierwszą ofiarą znanych rosyjskich komików. Na podobne żarty nabrali m.in. amerykańskich senatorów Johna McCaina (+82 l.) i Lindseya Grahama (65 l.), popularnego muzyka Eltona Johna (73 l.), brytyjskiego księcia Harry’ego (36 l.), szefa NATO Jensa Stoltenberga (61 l.) czy b. prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko (55 l.). Dzwoniąc do nich Vovan i Lexus podszywali się m.in. pod prezydenta Rosji Władimira Putina (68 l.).


Kaczyński modlił się za prezydenta. Pomagał też były rzecznik PiS

Super Raport 15 VII (goście: Horała, Kamiński, Matczak)