Tadeusz Płużański

i

Autor: Super Express

Auschwitz dla Polaków - Tadeusz Płużański dla czytelników "Super Expressu"

2020-06-13 7:51

14 czerwca 1940 r. z Tarnowa do Auschwitz Niemcy przewieźli 728 Polaków. To głównie młodzi ludzie, żołnierze września 1939 r., członkowie tajnych organizacji. Przez kolejne miesiące do niemieckiego obozu pod Katowicami trafiły tysiące Polaków.

Stanisław Zawadzki relacjonował: „We wtorek, 21 września 1940 roku, zostaliśmy zgrupowani na placu. Podjeżdżały ciężarowe auta, kryte plandekami. Na rampie kolejowej zostaliśmy załadowali do towarowych wagonów”.

Zawadzki i inni kierownicy warszawskich szkół znaleźli się – najpierw na Pawiaku, a potem w Auschwitz – w odwecie za zorganizowanie uroczystości rocznicy konstytucji 3 maja. Miały formę patriotycznych pogadanek. Nad wszystkim czuwał mój dziadek – Wacław Płużański, kierownik Publicznej Szkoły Powszechnej nr 93 i przewodniczący Rejonowej Komisji Kierowników.

Tekst otwierający szkolną pogadankę zachował się do dziś: „Ojczyzna! Ojczyzna! – najdroższy wyraz... / Ojczyzna bowiem w tym mieści się słowie / Co serce kochające przez usta wypowie: / To nasza powinność, to dla nas świat cały / Świat wspomnień, poświęceń, nadziei i chwały”.

Wacława Płużańskiego Niemcy nie wywieźli już do Auschwitz - 16 maja 1940 r. zmarł na serce w więziennym szpitalu na Pawiaku. Pozostali we wrześniu stali się więźniami niemieckiego obozu. Stanisław Zawadzki zapisał, że hitlerowcy chcieli w ten sposób sterroryzować polskich nauczycieli, „tymczasem nasze wywiezienie do Oświęcimia zapoczątkowało tajne nauczanie”.

W Auschwitz postawili sobie trzy cele: walczyć z deprawacją i utrzymać ludzką godność; ból przeradzać w nadzieję (zgodnie z maksymą Wergiliusza w „Eneidzie”, że życie jest większą powinnością, niż śmierć i wymaga nie mniejszej odwagi, niż śmierć); nie zapomnieć, że Ojczyzna jest w niewoli i nawet w szczególnych warunkach obozowych walczyć o Jej niepodległość.

Zawadzki w obozie współorganizował nauczycielską konspirację, która niosła pomoc najsłabszym i kolportowała nielegalne biuletyny. Stanisław Zawadzki i Ludwik Rajewski przeżyli Auschwitz. Pozostali nauczycieli zginęli. Na serce zmarli: Stanisław Boczar i Stefan Nowiński. Po pogryzieniu przez esesmańskie psy na śmierć wykrwawił się Stanisław Dobrowolski. Kazimierz Mamczar, mimo pomocy kolegów, zmarł z głodu. Romuald Buczowski został rozstrzelany po odmrożeniu nóg. Czy ktoś jeszcze powie, że w Auschwitz nie było więźniów-Polaków?

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj