Dubieniecki

i

Autor: Jacek Środa Jarosław Kaczyński i Marcin Dubieniecki

Były mąż Marty Kaczyńskiej ujawnił treść sensacyjnej rozmowy! "Ma duże szanse"

2021-10-23 9:42

Były mąż Marty Kaczyńskiej Marcin Dubieniecki swego czasu przez wiele osób był widziany nie tylko na listach wyborczych PiS, lecz także na najważniejszych stanowiskach państwowych. To już jednak prehistoria. Prawnik obecnie nie jest raczej fanem partii Jarosława Kaczyńskiego, czemu od czasu do czasu daje wyraz na Twitterze. Tym razem Marcin Dubieniecki w specyficzny sposób zareagował na żartobliwy wpis Romana Giertycha. Były mąż Marty Kaczyńskiej ujawnił treść sensacyjnej rozmowy!

Były mąż Marty Kaczyńskiej lubi od czasu do czasu włożyć kij w mrowisko w mediach społecznościowych. Jakiś czas wymownie skomentował Nowy Ład, czyli sztandarowy program partii Jarosława Kaczyńskiego. - Praktycznie już chyba nie będzie opłacać się pracować - ocenił Marcin Dubieniecki, odnosząc się do wpisu Tomasza Lisa. - Nie ucz się za dużo, nie myśl za dużo, nie pracuj za dużo, nie dokształcają się i nie rozwijaj za bardzo. Za wszystko to dostaniesz w łeb. Siedź, odpoczywaj, czekaj na pomoc państwa, popieraj i nie przeszkadzaj. Nowy ład - ocenił dziennikarz (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). Tym razem były mąż Marty Kaczyńskiej zareagował na wpis Romana Giertycha. Były wicepremier w swoim stylu zakpił z jednego z polityków PiS. "Ponoć do świeżo utworzonej Rady Kosmicznej zwrócił się Ryszard Czarnecki pytając ile kilometrów jest do Marsa…" - napisał Giertych. 

W NASZEJ GALERII PREZENTUJEMY, JAK PRZEZ LATA ZMIENIAŁA SIĘ MARTA KACZYŃSKA. Poniżej dalsza część tekstu

ZOBACZ TEŻ: Ale się porobiło! Agata Duda nie odpowiedziała na apel! Bardzo nieprzyjemna sytuacja

Niespodziewanie odnieść do tych żartobliwych słów postanowił odnieść się właśnie Marcin Dubieniecki, ujawniając - najpewniej z dużym przymrużeniem oka - treść dawnej rozmowy. "Ma duże szanse. Dużo rozmawialiśmy kiedyś o jego podróży na Marsa" - dowcipkował były mąż Marty Kaczyńskiej. 

Sonda
Czy Marcin Dubieniecki pasował do Marty Kaczyńskiej?