Mateusz Morawiecki

i

Autor: Screen z TT KPRM

Co to jest deepfake? Wyjaśniamy, dlaczego Morawiecki mówił tak o strefach wolnych od LGBT

2020-09-28 16:21

- Prowokacją i deepfake'em były tabliczki z napisem "LGBT free zone", które pewien mężczyzna przykręcał przy tablicach z nazwami polskich miejscowości i robił zdjęcia - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - Zafałszowywał całkowicie rzeczywistość, powiedzieć fake news o czymś takim, to zdecydowanie za mało powiedzieć - mówił premier. Wyjaśniamy, czym jest deepfake, o którym mówił Morawiecki.

Ambasadorzy kilkudziesięciu krajów w Polsce wyrazili w liście otwartym poparcie dla wysiłków na rzecz podniesienia świadomości społecznej na temat problemów dotykających m.in. społeczności gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) w Polsce. Sporządzanie listu koordynowała Ambasada Królestwa Belgii w Polsce; poinformowała o nim na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

- Tolerancja należy akurat do polskiego DNA, wystarczy prześledzić chociażby ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać, nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który tolerancji uczył się przez wieki i wiele świadectw historii takiej tolerancji daliśmy - powiedział premier Morawiecki.

Premier Morawiecki powiedział, że "prowokacją i deepfake'em" były tabliczki z napisem "LGBT free zone", które - jak mówił premier - pewien mężczyzna przykręcał przy tablicach z nazwami polskich miejscowości i robił zdjęcia. - Zafałszowywał całkowicie rzeczywistość, powiedzieć fake news o czymś takim, to zdecydowanie za mało powiedzieć. Drodzy ambasadorzy, głębokie przemyślenie w waszym kierunku i gorąca prośba, to był deepfake, to był bardzo głęboki fake zastosowany przez człowieka, który - jestem o tym przekonany - jest obcy środowiskom mniejszości seksualnych - mówił premier.

Jak dodał, przedstawiciele mniejszości seksualnych wiedzą o tym, że mogą w Polsce maszerować bez przeszkód i demonstrować swoje racje.

- Muszą się tylko liczyć z tym w demokracji i wolny kraju, że jeżeli na jakimś transparencie ktoś manifestuje swoje racje, to ktoś inny może zamanifestować inne racje. Państwo polskie, siły bezpieczeństwa chronią i jednych, i drugich. To jest wolność, a nie krępowanie języka poprzez poprawność polityczną i poprzez fake newsy, z którymi mamy do czynienia - powiedział Morawiecki.

Co to jest deepfake?

Słowo deepfake, które padło z ust premiera Morawieckiego, to zapewne metafora. W rzeczywistości mianem "deepfake" określa się nagranie spreparowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Polega to na nałożeniu twarzy konkretnej osoby na inną postać. Można przez to zobaczyć, jak np. znane osoby mówią rzeczy, których nigdy nie powiedziały lub wykonują czynności, których nigdy tak na prawdę nie robiły. Technologia "deepfake" zaczęła zyskiwać popularność pod koniec 2017 roku. Od tego czasu w internecie pojawiło się wiele spreparowanych filmów z udziałem polityków i celebrytów.

Super Raport 28.09 ( wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń oraz Marcin Kierwiński z PO)
Nasi Partnerzy polecają