Kiedy dzieci wrócą do szkół? Czarnek podał ODLEGŁĄ datę. Rodzice nie będą szczęśliwi...

SAN

2020-11-23 19:21

- Mamy problem pod bramą, ale co zrobić? Jest, jak jest. To nie mój problem, to problem tej pani, która się przykleiła. Biedni ludzie, zamiast zająć się czymś pożytecznym, robią sobie igrzyska - powiedział obecny minister edukacji narodowej podczas wywiadu, który dotyczył m.in. protestu pod siedzibą MEN.

Najnowsze z działu

Rozmowa o Iranie

Czy rosnące napięcia między Izraelem a Iranem podpalą świat? Ekspert ds. Bliskiego Wschodu odpowiada

Byli współpracownicy wspominają szefa PO

Premier świętuje wkrótce 67. urodziny. Oto, jak polityka zmieniła Donalda Tuska

Mocne słowa

Mastalerek: Jacek Kurski szkodził i szkodzi obozowi Prawa i Sprawiedliwości

Poważne zarzuty

Polak szykował zamach na Zełenskiego. Mocne słowa premiera Tuska

"My nie kapujemy"

Impreza w hotelu sejmowym. Krzysztof Bosak ujawnia nowe fakty

Podczas wywiadu w Polskim Radiu 24 Czarnek odniósł się do bieżących wydarzeń. "Ludzie krzyczący "edukacja bez ministra" czy "wolna aborcja" ukochali anarchię. Działania, które nazywają wolnością, nie mają z nią nic wspólnego. Nie ma wolności bez odpowiedzialności" - stwierdził w PR24 i dodał. "Ludzie krzyczący "edukacja bez ministra" czy "wolna aborcja" ukochali anarchię. Działania, które nazywają wolnością, nie mają z nią nic wspólnego. Nie ma wolności bez odpowiedzialności" - podsumował ten wątek.

Minister odniósł się także do pandemii w kontekście nauki. "Powrót uczniów do szkół będzie stopniowy. Jeżeli będzie konieczność, żeby jeszcze hamować mobilność społeczeństwa, to do szkoły najpierw będą wracać najmłodsze roczniki, których nauka zdalna jest najmniej efektywna" - powiedział i dodał. "Wierzę, że uczniowie wrócą po 18 stycznia do nauczania stacjonarnego, co jest absolutnie konieczne. Jestem przekonany, że taka też jest intencja Rady Medycznej" - powiedział.