Jarosław Kaczyński i Adam Michnik

i

Autor: Fotomontaż

Czas umierać? Adam Michnik pochwalił partię Kaczyńskiego. I to SZCZERZE!

2020-08-12 9:03

Trwające na Białorusi protesty po wyborach prezydenckich w dość nieoczywisty sposób rezonują na polskiej scenie politycznej. Jak? Otóż nieprzejednani dotychczas krytycy Prawa i Sprawiedliwości chwalą nagle polski rząd za działania w tej sprawie! Najpierw zrobiła to europosłanka Magdalena Adamowicz, a teraz swój środowy felieton w "Gazecie Wyborczej" na sypanie komplementów dla ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego poświęcił sam Adam Michnik. - Od pięciu lat nie dawali mi okazji do pochwał. Ale dziś chwalę PiS - napisał.

Przypomnijmy: ostatnie wybory prezydenckie na Białorusi wygrał zdecydowanie, według oficjalnych informacji, Aleksandr Łukaszenka. Według tamtejszej państwowej Centralnej Komisji Wyborczej zdobył on 80,23 proc. głosów, podczas gdy jego rywalka Swietłana Cichanouska miała otrzymać jedynie 9,9 proc. Kobieta ogłosiła, że wybory sfałszowano, a niezależne exit polls dawały jej 71,1 proc. głosów, przez co w całym kraju doszło do gwałtownych zamieszek, które wciąż trwają.

Polski Prezydent Andrzej Duda oraz polski rząd podjęli dyplomatyczne działania zmierzające do zmobilizowania europejskiej opinii publicznej w tej sprawie. Już w poniedziałek Mateusz Morawiecki odbył naradę z członkami rządu, podczas której poruszono tematykę białoruskich wyborów. We wtorek podczas rozmowy z unijnymi przywódcami polski premier również poruszył ten temat. - Państwa Zjednoczonej Europy mają obowiązek solidarnego działania wobec Białorusinów - przekonywał szef polskiego rządu. Morawiecki domagał się zwołania pilnego szczytu Unii Europejskiej ws. powyborczego krajobrazu u naszego wschodniego sąsiada. Ponadto szef polskiego MSZ, Jacek Czaputowicz zaproponował rozwiązanie sporu w stylu obrad Okrągłego Stołu w Polsce w 1989.

Za szybko podjęte działania polski rząd otrzymał we wtorek dobre słowo od wdowy po Pawle Adamowiczu. - Bardzo dziękuję rządowi PiS i PAD za to, że wzywa Łukaszenkę, aby przestrzegał rządów prawa, nie używał policji przeciw społeczeństwu i nie fałszował wyborów. I za to, że prosi UE o solidarne działanie, w tym wprowadzenie sankcji wobec reżimu. To postawa godna szacunku - dość zaskakująco napisała europosłanka Koalicji Obywatelskiej.

Zobacz: BIAŁORUŚ protesty. Wybili POLAKOWI zęby, inni siedzą w areszcie?

Teraz przyłączył się do niej Adam Michnik, który wyraził swoje uznanie dla rządu za przeprowadzanie rozmów międzynarodowych w sprawie sytuacji na Białorusi. - Nie wiem, jaki będzie rezultat tych słów i tych inicjatyw. Jednak ważne jest, że te słowa padły. Są one zgodne z aspiracjami wolnościowymi społeczeństwa białoruskiego, z interesem polskiej racji stanu i polskiej demokracji, wreszcie - z interesem i systemem wartości UE - napisał naczelny "GW". - Gdy ludzie prostują karki, wychodzą na ulice w obronie swych praw, zawsze słyszą od rządów autorytarnych, że ich jedynym argumentem jest "ulica i zagranica". Tak brzmi od czasów Hitlera i Stalina mantra wszystkich dyktatur - dodawał.

- Dobrze więc się stało, że z ust ważnych polityków PiS padły słowa zgodne z systemem wartości UE, a nie obelżywe frazesy o "zdradzieckich mordach", "Chamskiej hołocie". Dobrze, że tym razem politycy PiS nie pokazali Białorusinom środkowego palca. Chciałbym tylko, by pamiętali oni, że oprócz Białorusi jest inny kraj, w którym miliony ludzi też wolą słuchać o dialogu w duchu Okrągłego Stołu, niż oglądać brutalność policji wobec pokojowych demonstrantów i słuchać szczujących nagonek na LGBT. To jest doprawdy smutne widowisko zarówno na ulicach Mińska, jak i na ulicach Warszawy - dodał na koniec, co by nie było za słodko.

Zagadką pozostaje, kto jeszcze mógłby zaskoczyć i pochwalić rząd PiS: Lech Wałęsa? Donald Tusk? Stefan Niesiołowski?

Zamieszki na Białorusi po wyborach prezydenckich