Debaty Trzaskowskiego i Dudy odbyły 6 lipca, niecały tydzień przed drugą turą wyborów prezydenckich 2020. Ze względu na brak porozumienia sztabów wyborczych obu kandydatów na prezydenta RP, nie zmierzyli się oni w jednej debacie. Andrzej Duda wziął udział w debacie zorganizowanej przez Telewizję Polską w Końskich, zaś Rafał Trzaskowski odpowiadał na pytania w "Arenie prezydenckiej" w Lesznie. Jak poradzili sobie obaj kandydaci na prezydenta? Który z nich wypadł lepiej? Obie debaty nieco się różniły od siebie. Przede wszystkim Rafał Trzaskowski odpowiadał na pytania zadawane na żywo przez dziennikarzy z 20 redakcji, natomiast Andrzejowi Dudzie pytania zadawali mieszkańcy Końskich oraz internauci. - Ostatnie 5 lat to był dobry czas dla Polski. Zyskały wszystkie grupy społeczne - mówi Andrzej Duda. Podkreślił również, że koszty życia w Polsce w tym czasie zmalały. Prezydent przypomniał także, że to dzięki rządowi, który usprawnił ściągalność VAT, udało się zdobyć pieniądze na programy socjalne.
Trzaskowski podczas debaty został zapytany o to, jak wyobraża sobie relację z PO po wyborach? Bez zastanowienia odpowiedział, że "po partnersku" i zaatakował Andrzeja Dudę, który "boi się własnej partii i prezesa". Wszystkie decyzje podejmować będzie samodzielnie a jego kancelaria będzie otwarta na różne poglądy. Na koniec debaty Trzaskowski powiedział, że o ile Donalda Tuska już nie ma w polskiej polityce, to wciąż jest w niej Jarosław Kaczyński. Dodał też, że większość Polaków w pierwszej turze zagłosowała za zmianą, więc jeśli wszyscy ci ludzie pójdą ponownie do wyborów, to zwycięży! Kto wygrał debatę?