Definicja rodziny

2009-04-20 6:00

Kto jest członkiem naszej rodziny, a kto nim już nie jest? Pytanie wydaje się absurdalne, bo przecież wiadomo, kto jest kto, ale w przypadku polityków sytuacja się komplikuje. Polityk musi być poza różnymi podejrzeniami.

Między innymi poza podejrzeniem o załatwianie rodzinie lukratywnych stanowisk, czyli o nepotyzm. Portal tvp.info napisał o pośle Zbigniewie Chlebowskim i zarzutach, że członek jego rodziny był przez cztery lata dyrektorem jego biura poselskiego. Czyli - w domyśle - Chlebowski dawał zarobić swojemu. Jednak poseł dzielnie odparł te argumenty, mówiąc: "On nie jest żadną moją rodziną. Jest odległym kuzynem mojej żony". To ważna definicja, co prawda niepełna, ale na pewno będzie rozszerzana przez innych polityków prawdopodobnie wszystkich opcji. Nie zdziwmy się zatem, jeśli wkrótce któryś z polityków powie: "To żadna moja rodzina, to teściowa" albo "Jaka rodzina? To tylko żona". W polityce trzeba umieć robić dwie rzeczy. Po pierwsze, grać według przejrzystych i respektowanych przez wszystkich reguł. Po drugie, trzeba umieć się tłumaczyć tak, żeby się nie pogrążać. Jak się umie pierwsze, drugiego można się nie uczyć, panie pośle Chlebowski.

Nasi Partnerzy polecają