Ryszard Szarfenberg

i

Autor: East News Ryszard Szarfenberg

Dr Ryszard Szarfenberg: PiS jako stara, dobra socjaldemokracja?

2018-03-19 17:58

Dr Ryszard Szarfenberg, Instytut Polityki Społecznej Uniwersytet Warszawski, w rozmowie z "Super Expressem".

„Super Express”: - GUS przedstawił dane, z których wynika, że aktywność zawodowa kobiet jest najniższa od 19 lat. Czy to efekt programu 500+?

- dr Ryszard Szarfenberg: - Od wprowadzenia w życie Programu 500 plus podnoszono argument, że jego wpływ na aktywność zawodową kobiet będzie negatywny. Nie jest to dla mnie zaskoczenie. Badania ekonometryczne potwierdziły te obawy. Możemy się jedynie zastanowić nad tym, czy efekt jest duży, średni czy mały. Liczba kobiet rezygnujących pracy przez program PiS wcale nie jest tak duża jak przewidywano: miało zrezygnować 250 tysięcy kobiet, zrezygnowało około 50 tys. Nie jest to więc powszechne zjawisko. Możliwe jednak, że z kolejnymi kwartałami danych będzie trzeba zweryfikować tę drugą liczbę. Aktywność zawodowa kobiet spadła o kilka punktów procentowych ostatnio, co może niepokoić, jeżeli priorytetem jest zatrudnienie jak największej liczby kobiet, które mają dzieci.

- Słychać głosy, które twierdzą, że praca przestała się opłacać. Skoro program partii rządzącej przewiduje 500 zł na każde dziecko to posiadanie trójki dzieci pozwala uzyskać przychód w postaci 1500 zł...

- Jeżeli do tych dzieci dodamy jeszcze dwie osoby dorosłe, to za 1500 zł ciężko będzie się im utrzymać. Trzeba uwzględnić całą resztę świadczeń i ulg, aby ten argument stał się nieco bardziej przekonujący. W dyskusji chodzi głównie o pracę kobiet, gdy mężczyzna pracuje i w rodzinie są małe dzieci. Czy wszystkie kobiety w takich rodzinach powinny pracować? Lepszym społeczeństwem jest takie, w którym pozwalamy ludziom wybierać czy pracować czy opiekować się dziećmi i osobami starszymi. Niektóre kobiety bardziej realizują się w domu, a inne w pracy. Jeżeli praca jest słabej jakości to wybieramy dom, ale może być tak, że w domu sytuacja też jest trudna. Kobiety są bardziej obciążone obowiązkami opiekuńczymi i często nie mogą liczyć na żadną pomoc.

- Część środowisk lewicowych uważa, że program socjalny PiS to spisek konserwatystów, którzy zmuszają kobiety do pozostania w domu. Naprawdę?

- Jeżeli chodzi o powszechność świadczenia dla dzieci to są to rozwiązania socjaldemokratyczne. Przeciwstawiana jest im polityka wspierania wyłącznie ubogich rodzin. Nie wiem co musiałoby ulec zmianie, by powszechność świadczenia dla najmłodszych przestała być socjaldemokratyczna, a stała się konserwatywna. Bardzo możliwe, że partie prawicowe przejęły od swoich oponentów postulaty, by odebrać im wyborców. Coraz częściej stawia się taką hipotezę. Skoro PiS jest uważany za partię socjalną to wyborcy socjalni zaczynają patrzeć na nich łaskawym okiem.

- Może warto byłoby znieść kryterium lub wprowadzić poprawki do 500+?

- Zastanawiam się, czy kryterium na pierwsze dziecko było wynikiem konserwatywnych kalkulacji. Może konserwatyści z partii rządzącej wprowadzili 500+, by zachęcić kobiety do rodzenia większej liczby dzieci i pozostania w domu. Możliwe jednak, że pozostawili kryterium na pierwsze dziecko z powodu dużych kosztów. Mam nadzieję, że kryterium zostanie usunięte, a część kosztów będzie pokryta poprzez reformę zasiłków rodzinnych, część można uzyskać poprzez zmniejszenie ulg podatkowych na dzieci. To głównie kryterium dochodowe na pierwsze dziecko odpowiada za negatywny wpływ na aktywność zawodową. Kryterium jest też odpowiedzialne za niesprawiedliwość wobec mało zarabiających samotnych matek z jednym dzieckiem.

Materiał autoryzowany*