Rząd warunkowo zniósł zakaz jazdy na stokach, więc prezydent Andrzej Duda pojawił w Beskidach i szusował aż miło. Zapytany przez dziennikarzy o wrażenia, narzekał na warunki. O zagrożeniu epidemicznym nie wspomniał, więc Polacy wzięli z prezydenta przykład i także odwiedzili kurorty. Tłumy były znowu m.in. w Zakopanem, co nie spodobało się rządowi. – Od nas zależy, jak potoczy się sytuacja związana z epidemią. Chcemy, aby w przekazie międzynarodowym nie widniało, iż Zakopane jest źródłem nowych zachorowań w Polsce – powiedział na konferencji wojewoda małopolski Łukasz Kmita (36 l).
Tymczasem do Polski dotarła trzecia fala epidemii z nowymi mutacjami koronawirusa. Rząd już zastanawia się nad przywróceniem starych lub wprowadzeniem nowych obostrzeń. Jakich? Minister zdrowia Adam Niedzielski (48 l.) zapowiedział w Radiu Zet, że zamknięta może zostać nasza południowa granica. Kolejne decyzje mamy poznać na początku tygodnia. Rząd poważnie się nad nimi zastanawia. – Trzeba działać skutecznie, a nie tylko wprowadzać na ślepo pewne obostrzenia – uważa minister.
Pewne jest, że w nowym rozporządzeniu będzie zakaz używania chust i przyłbic do zasłaniania ust i nosa, bo są nieskuteczne. Pozostaną nam tylko maseczki: chirurgiczne lub materiałowe. – Co do rodzaju maseczki, to tutaj nie chcemy wprowadzać takiego twardego regulacyjnego podejścia – wyjaśnił Niedzielski.