Piotr Jacoń

i

Autor: Krzysztof Dubiel/TVN Piotr Jacoń wściekły na sąd

Dziennikarz TVN24 mówi o "martwym synu". Jego transpłciowa córka przeżywa horror

2021-11-26 14:03

Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24, zdobył się na poruszające wyznanie dotyczące swojej transpłciowej córki. Jego "spowiedź" wzruszyła mnóstwo osób, a z wielu stron płynęły słowa wsparcia zarówno dla niego, jak i córki. Teraz dziennikarz postanowił szerzej opowiedzieć o sprawie. "Wolę mieć żywą córkę niż martwego syna", wyznał. Sprawdźcie szczegóły.

Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24, zrobił wiele dobrego dla społeczności LGBT+, wyjawiając w wywiadzie, że ma transpłciową córkę. Dziś sam przyznaje, że stał się trochę "ambasadorem osób transpłciowych" w Polsce. Jego wyznanie odbiło się szerokim echem w mediach, a w komentarzach w większości posypała się fala wsparcia i podziwu. Polska, jako kraj dość konserwatywny i religijny, nie jest uznawany przez wielu jako "oazę tolerancji". Takie wyznanie wymagało więc odwagi. Dziś Jacoń otwiera się na ten temat jeszcze bardziej. - Wolę mieć żywą córkę niż martwego syna - rozbrzmiewa zdanie w jego reportażu. - To pokazuje prawdziwą wagę problemu. I obnaża bezsens twierdzeń w stylu: on teraz chce być dziewczyną, to taka fanaberia. Podkreślam z całą mocą: bycie trans to żaden wybór - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" i przyznał, że stałym towarzyszem osób trans jest strach. - To, co dzieje się wokół tych osób w Polsce, upokarza je i sprowadza do narożnika. Społeczeństwo i państwo dają im odczuć, że są mało znaczącą mniejszością w mniejszości, więc nie powinni oczekiwać zbyt wiele. To smutne. Nie mogę się na to godzić - powiedział "Wyborczej" dziennikarz TVN24.

Sonda
Czy Polska jest krajem tolerancyjnym?
Nielegalne paszporty covidowe. Kolejne osoby zatrzymane