Kobieta, emerytka, płacz

i

Autor: ARCHIWUM DRAMAT mieszkańców Zgierza. Podwyżki czynszu o 400 proc.: Ja tego nie przeżyję!

70-letnia pani Helena przestrzega. Zapłaciłam 8,5 tys. zł, nie jestem leczona

2019-08-21 2:00

Emerycie, uważaj! Darmowe badania, na które chciwe firmy zapraszają seniorów, mogą kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Za taką kwotę zamiast bezpłatnego leczenia naciągacze oferują magnetyczne maty i bezużyteczne zabiegi. Tak nacięła się pani Helena (70 l.) z Katowic.

- Miałam mieć darmowe wizyty do wszystkich specjalistów, których będę potrzebowała, bezpłatną rehabilitację, a nawet zabiegi w domu. Mam chore ręce i potrzebuję fizjoterapii, a terminy na NFZ są tak odległe. Obiecywali tak dużo, więc się skusiłam – opowiada pani Helena, która na pokazie organizowanym przez jedną z tego typu firm dała się namówić na tzw. pakiet medyczny. Zapłaciła za niego 8, 5 tys. zł czyli wszystkie swoje oszczędności. A co dostała w zamian? - Kilka masaży. Z zabiegów, gwarantowanych w umowie nie skorzystałam, bo katowicka siedziba firmy, w której miały się one odbywać została zlikwidowana. A geriatra rzekomo współpracujący z firmą, kazał zapłacić za wizytę 200 zł – żali się emerytka.

Od podpisania umowy minął rok, a seniorka nie może doprosić się tego, co jej obiecywano. - Teraz mówią, żebym sobie sama poszukała rehabilitanta i zapłaciła za zabiegi, a oni za to zwrócą, ale ja już w to nie wierzę– mówi.

Niestety, osoby, które skuszą się na taki pakiet, mają problemy z odzyskaniem pieniędzy, gdy się rozmyślą. Przed podobnymi firmami przestrzega Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Apeluję do seniorów, żeby byli ostrożni, gdy dostają zaproszenia na bezpłatne badania. Często jest to pretekst, aby przyciągnąć ich na pokaz handlowy i skłonić do zakupu drogich i niepotrzebnych produktów i usług – ostrzega Marek Niechciał ( 50 l.), prezes UOKIK.