Jadwiga Emilewicz zabrała dzieci na narty

i

Autor: ART SERVICE Jadwiga Emilewicz zabrała dzieci na narty

Emilewicz musi się tłumaczyć? Premierze, po prostu niech pan otworzy stoki i restauracje, przynajmniej dla działaczy PiS-u. Komentarz Adama Federa [WIDEO].

2021-01-14 10:44

Kiedyś Bill Clinton przekonywał z kamienną miną, że palił marihuanę, ale się nie zaciągał. Teraz Jadwiga Emilewicz w podobny sposób tłumaczy się ze swoich narciarskich wojaży. Była wicepremier była na stoku i miała narty, ale twierdzi, że nie zjeżdżała, a ktoś, wbrew jej woli, dopisał ją długopisem na listę osób, które mogą korzystać ze stoku. Może czas już przestać się oszukiwać i znieść narodową kwarantannę, przynajmniej dla działaczy PiS-u?

Emilewicz tłumaczy, że towarzyszyła na stoku synom, którzy mają licencje Polskiego Związku Narciarskiego i mogą przygotowywać się do zawodów. To jej odpowiedź na materiał w TVN 24. A gdyby w rządowym rozporządzeniu zapisać, że działacze PiS-u i ich rodziny automatycznie mają przyznane wszystkie licencje, wszystkich związków sportowych? A jeżeli na legitymację członka PiS, można by także stołować się w restauracjach i wchodzić na siłownię? To mogłoby pomóc gospodarce znów stanąć na nogi, przedsiębiorcy wreszcie by odetchnęli i przestaliby się buntować, a przynajmniej 40 tysięcy członków PiS i ich rodziny pożyliby jak dawniej. Jak premier mógłby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu? Obejrzyj komentarz wideo Adama Federa.

Emilewicz na stoku i musi się tłumaczyć? Premierze, otwórz stoki, restauracje i hotele przynajmniej dla polityków PiS-u. Komentarz Adama Federa WIDEO