Tomasz Sakiewicz

i

Autor: Piotr Piwowarski

Expose w stylu reaganowskim - ocenia Tomasz Sakiewicz (Gazeta Polska

2019-11-20 10:59

Expose było świetnie przygotowane merytorycznie i nawet jeżeli premier czegoś nie powiedział, to było takie wrażenie, że powiedział wszystko i poruszył każdy temat. Choć zdecydowanie zabrakło części o stosunkach z Rosją, a także czegoś o wymiarze sprawiedliwości i dokończeniu tej reformy.

„Super Express”: - Jak w skali szkolnej ocenia pan expose premiera Morawieckiego?

Tomasz Sakiewicz: - Cztery z plusem. Co najmniej. To było być może najlepsze expose w niepodległej Polsce. Było świetnie przygotowane merytorycznie i nawet jeżeli premier czegoś nie powiedział, to było takie wrażenie, że powiedział wszystko i poruszył każdy temat.

- Największe zaskoczenie?

- To, że premier myśli o wpisaniu Pracowniczych Planów Kapitałowych do konstytucji. To niekonwencjonalne, niezwykle trudne. Potrzeba zgody z opozycją, ale może jest szansa? Innego wyjścia chyba nie ma, żeby ten plan był trwały i by Polacy mieli zagwarantowane emerytury. Część opozycji mogłaby to poprzeć. Czy wystarczy to na większość konstytucyjną, tego nie wiem…

- Czego zabrakło?

- Nie wszystko zostało powiedziane, można było nieco inaczej rozkładać akcenty. Było to jednak takie przemówienie w stylu reaganowskim…

- To znaczy?

- Przewijały się tu trzy wartości: wolność, rodzina, normalność. Chodzi o to, że nie powinno się eksperymentować na społeczeństwie, na rodzinie. Broniąc rodziny dajemy jednak ludziom wolność, zmniejszamy podatki, dajemy wolność gospodarowania… Rząd daje Polakom spokój i stabilizację, większe środki na służbę zdrowia.

- Tyle miejsca poświęconego klimatowi przez premiera z PiS nie zaskakuje?

- Prawica sprawę klimatu przegrywała z lewicą w narracji. W konkretnych działaniach jednak robiła to w Polsce prawica. Prawica chroniła drzewa, a lewica chroniła korniki. Rozwój zielonej energii nastąpił tak naprawdę dopiero za rządów PiS.

- Czego zabrakło?

- Zdecydowanie o stosunkach z Rosją. To zawsze ważne, można to było bardziej podkreślić. Trochę zabrakło też o wymiarze sprawiedliwości i dokończeniu tej reformy. Premier to wspomniał, ale pośrednio, wykorzystując sprawę Najsztuba, ale nie wprost.