Głosowanie nad wskazaniem członków KRS przyniosło wiele emocji. Podobnej sytuacji w Sejmie jeszcze nie było! Głosowanie zostało powtórzone, a w związku z całą sprawą pojawiło się wiele pytań. Na członków KRS, których dotyczyło głosowanie zgłoszeni zostali posłowie Prawa i Sprawiedliwości: - Marek Asta, Bartosz Kownacki, Arkadiusz Mularczyk i Kazimierz Smoliński, posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz posłanka Lewicy Joanna Senyszy. Zamieszanie powstało po tym jak, po głosowaniu jedna z parlamentarzystek zwróciła się do marszałek Sejmu, Elżbiety Witek słowami: - Trzeba anulować, bo my przegramy, za dużo osób... - słychać to na nagraniach z Sejmu. Wypowiedź ta została zapisana przez mikrofony, a także rozeszła się w internecie. Słychać także taką wymianę zdań między wiceszefem Kancelarii Sejmu a marszałek Witek: - Przegłosujemy przez reasumpcję? - mówi marszałek. Na co wiceszef kancelarii odpowiada: - Nie, to nie można tak pani marszałek. Melduję, że wszyscy posłowie, którzy są na sali, zagłosowali. (...) Wszyscy oddali glosy. (...) Wyniki mogą być różne - odpowiedział. Po chwili zwróciła się też do posłów: - Ja zwołam za chwileczkę w sprawie tamtego głosowania przerwę i konwent seniorów, więc czekam na wniosek 30 posłów chcących dokonać reasumpcji głosowania. Siedzący obok urzędnik z kancelarii zwrócił uwagę: - Ale potrzeba albo zakończyć... Nie można odłożyć... Trzeba albo podjąć decyzję, że pani anuluje, albo pokazać wyniki i uznać. Witek zdecydował o anulowaniu głosowania. To rozzłościło posłów opozycji, którzy chcieli, by wyniki głosowania zostały wyświetlone. Czy zamierzacie w sytuacji, gdy będziecie przegrywali głosowania, blokować ogłaszanie ich wyników? - oburzyał się poseł KO Tomasz Lenz. Głosowanie zostało powtórzone.
Zobaczcie to nagranie, które podał dziennikarz radia RMF: