Ziobro go ściga. Gowin mu płaci.

i

Autor: Andrzej Lange Jarosław Gowin

Gowin robi AWANTURĘ o serial. Sprytny ruch, znów działa na własną rękę

2019-11-11 7:44

Przez wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Gowin traktowany jako ciało obce w obozie "dobrej zmiany'. Nieufność do niego wzrosła po ostatnich wyborach parlamentarnych, w których wicepremier wprowadził do Sejmu aż 18 posłów. Gowin poczuł się mocny i jak lew walczy o wzrost znaczenia swojej partii Porozumienie. Własnie zdecydował się na kolejny sprytny ruch.

Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego poruszył bardzo ważną kwestię dotycząca serialu „Iwan Groźny z Treblinki".  Jego partia wysuwa zarzuty ciężkiego kalibru. - W związku z emisją serialu "Iwan Groźny z Treblinki" na platformie Netflix stanowczo sprzeciwiamy się przedstawianiu zmanipulowanego obrazu rzeczywistości II wojny światowej, niezgodnie z faktami i wiedzą historyczną - czytamy w specjalnym oświadczeniu partii Gowina. - Nie możemy mówić o obozach w Polsce, pomijając nadrzędną kwestię - niemiecką, nazistowską okupację Rzeczpospolitej. Nie możemy pisać o polskich obozach śmierci. Takie nie istniały - podkreślają autorzy listu. 

ZOBACZ TEŻ: Młoda posłanka KO ZAATAKOWANA w pociągu "Jesteś zwykłą kur...!"! Na oczach własnej matki!

Co ciekawe, poza walką o prawdę historyczna, oświadczenie było dobrą okazją do tego, żeby znów zaznaczyć własną odrębność i pokazać swoją siłę. Trzeba przyznać, że Gowin wykazał się niezłym sprytem.

CZYTAJ TAKŻE: Ważny polityk PiS na papierosie z Ewą Kopacz. Coś poszło nie tak [WIDEO]

politycy od kuchni Karczewski