W czasie programu "Tłit" Wp.pl, była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz została zapytana wprost o działania Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarz prowadzący rozmowę stwierdził, że to, co ostatnio rozgrzewa polską politykę do czerwoności, jest mocno związane z Kaczyńskim, a to co dzieje się po orzeczeniu TK ws. aborcji "umówmy się, że to była jego decyzja albo przez niego inspirowana". Na te słowa Gronkiewicz-Waltz odpowiedziała tak: - Pamiętajmy, że w latach 90. on też dolał oliwy do ognia, mówił o wojnie na górze (...). Powiedziałabym, że to jest osoba, która ma taki charakter, zawsze lubi dolać trochę oliwy do ognia. Może chodziło też o odwrócenie uwagi od pandemii. (...) Nie jest to niewątpliwie człowiek miłujący pokój społeczny - oceniła polityk, która przed laty kolegowała się z samą Krystyną Pawłowicz, bo obie panie pracowały razem na Uniwersytecie Warszawskim. To nie wszystko... bo w dalszej części rozmowy Gronkiewicz-Waltz zapytana o to, dlaczego w takim razie Kaczyński tak działa odparła, że chodzi mu o jedno: - Dla niego nie jest ważne, że skłóca, ważne, by osiągnąć, co chce - mówiła bez skrępowania.
SPRAWDŹ: Tusk KĄSA Kaczyńskiego na oczach ludzi! "Zachowuje się czasami jak NIEZNOŚNY BACHOR"
Na pytanie, jaki jest w takim razie cel Kaczyńskiego, odparła: - Utrzymanie władzy, jednocześnie lubi upokarzać inne podmioty polityczne, oczywiście inne osoby też. Zdaniem byłej prezydent prezes PiS już się nie zmieni, bo jest w takim wieku, że to niemożliwe.
ZOBACZ: Tak zachował się Kaczyński na ALKOHOLOWEJ imprezie! Nieprawdopodobne, wszyscy OSŁUPIELI