Jacek Kurski i kot

i

Autor: SUPER EXPRESS, ARCHIWUM Jacek Kurski i kot

GW: Ochroniarz nakarmił kota Kurskiego. TVP odpowiada: To zemsta za Michnika

2021-12-16 13:44

"Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł, w którym atakuje prezesa TVP Jacka Kurskiego. Autor, na podstawie anonimowych wypowiedzi, napisał między innymi, że pracownicy TVP, kiedy Kurski był na urlopie, nakarmili jego kota. Co ciekawe, jeszcze przed publikacją, informator wycofał swoje słowa, twierdząc, że wszystko, co przekazał dziennikarzom, wymyślił. GW jednak tekst wydrukowała. Co na to Telewizja Polska?

"Gazeta Wyborcza" w czwartek, 16 grudnia, opublikowała na swoich łamach artykuł, w którym stawia zarzuty prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu. Jak czytamy, pracownicy TVP - według anonimowych osób - mieli między innymi nakarmić kota w domu Kurskich w Wesołej. - Wchodzę do domu. Do kota - cytuje jeden z smsów ochroniarza - "Wyborcza" twierdzi, też, że kilka miesięcy temu, pracownicy ochrony kupili dla leżącej z powodu zagrożonej ciąży Joanny Kurskiej, czekoladki. 

Co na to Telewizja Polska? "Artykuł w „Gazecie Wyborczej” pt. „Dwór Prezesa TVP” to niska zemsta za ujawnienie przez TVP prawdziwego oblicza Adama Michnika, składającego w pijackim widzie hołd uniżenia komunistycznemu zbrodniarzowi. Odpowiedzią Gazety Wyborczej na rzetelny i demaskatorski materiał w TVP o uwłaczających pamięci ofiar stanu wojennego i szokująco bliskich relacjach Michnika i Jaruzelskiego jest atak na TVP czekoladkami dla będącej w ciąży żony Prezesa Kurskiego", czytamy w komunikacie. Poniżej więcej szczegółów.

Publikujemy pełne oświadczenie Telewizji Polskiej:

Szukający odwetu i skonfliktowany z przełożonym były pracownik TVP, przedstawił skonfabulowaną i przejaskrawioną wersję wydarzeń, którą tak sam opisał w oświadczeniu skierowanym w przeddzień publikacji do „Gazety Wyborczej" i TVP:

„Wycofuję zgodę na publikacje rozmowy i wszelkich informacji ode mnie. Spreparowałem je pod wpływem błędu i emocji gdyż chciałem zemścić się na swoim byłym przełożonym w TVP, a pan redaktor Kacper Sułowski chciał mi to umożliwić za pomocą publikacji w Gazecie Wyborczej. Informacje te są nieprawdziwe. Żądam wstrzymania publikacji. (imię i nazwisko) były pracownik TVP.”

Artykuł „Gazety Wyborczej” zawiera zatem z premedytacją zmanipulowane i spreparowane informacje - co oficjalnie przyznało jedyne źródło, na jakie się Gazeta powołuje. Stanowi to oczywiste złamanie zasad etyki i prawa prasowego. Każdy kto powiela te kłamstwa również łamie te zasady.

„Gazeta Wyborcza” dla załatwiania własnych porachunków i osobistej zemsty na Jacku Kurskim posunęła się do wykorzystania metod byłych podwładnych Jaruzelskiego z komunistycznej bezpieki - kłamstw i konfabulacji.

Jest to już niemal tysięczny tekst „Gazety Wyborczej” poświęcony Jackowi Kurskiemu i Zarządowi TVP od 2016 r. Żadna kolejna publikacja nie powstrzyma Telewizji Polskiej od pokazywania prawdy, która tak uwiera środowisko „Gazety Wyborczej”.

Jacek Kurski z córką i kotem

i

Autor: archiwum prywatne
Sonda
Kto w tym sporze ma rację?
Kot Jacka Kurskiego

i

Autor: archiwum prywatne
Tak kot Iwan pomaga Jackowi Kurskiemu w pracy