Szymon Hołownia

i

Autor: Wikimedia commons

Hołownia stanął przed kamerami i zaczął apelować do rządu PiS-u. "Opamiętajcie się!"

2022-02-17 14:31

Szymon Hołownia, lider ugrupowania Polska 2050, pojechał do Hajnówki na Podlasiu, żeby porozmawiać z mieszkańcami. Następnie wziął udział w konferencji prasowej i ku zdziwieniu wielu, zaczął apelować do rządu PiS. "Opamiętajcie się!" - grzmiał polityk. Czy może liczyć na odpowiedź partii rządzącej?

Szymon Hołownia w Hajnówce

Szymon Hołownia spotkał się z mieszkańcami Hajnówki. Jak twierdzi, celem przyjazdu była rozmowa o największych problemach regionu. Jak napisał na swoim Twitterze: Tu na pandemię, drożyznę i "Polski Ład" nakłada się jeszcze sytuacja na granicy, wygaszenie działalności turystycznej i zagrożenia dla Białowieskiego Parku Narodowego. 

Po spotkaniu z mieszkańcami, Hołownia wystąpił przed kamerami. W dosadnych słowach odniósł się do sprawy budowy muru na granicy polsko-białoruskiej.

– 9 milionów kosztuje kilometr budowy tego muru, kilometr budowy tej zapory. Gmina Białowieża ma 2 tysiące mieszkańców, za jeden kilometr tego muru, można wypłacić dzisiaj każdemu z tych mieszkańców ponad 60 tysięcy rekompensaty, za to, co się tutaj dzisiaj dzieje – powiedział polityk na konferencji prasowej. - Żyjemy w XXI wieku, jak postawimy wyższy mur, to Łukaszenka kupi wyższą drabinę, tak to działa - dodał ironicznie.

Przeczytaj także: Sondaż: KO z ogromnym wzrostem poparcia. Spełnia się mroczny sen PiS. Co się dzieje?!

Przeczytaj także: Konferencja Morawieckiego. POTĘŻNY MUR tuż za jego plecami przykuł uwagę wszystkich

"Opamiętajcie się!". Hołownia zwraca się do PiS-u

Apelujemy dzisiaj do tych, którzy wciąż jeszcze, mam nadzieję, że niedługo, rządy Rzeczypospolitej pełnią, żeby się opamiętali, żeby zrozumieli, że my nie możemy stracić tych najważniejszych dla nas wartości. Apelujemy o to, żeby wreszcie przestać zamiatać sprawy pod dywan, tak jak, mówili moi przedmówcy, wysłać dziennikarzy, organizacje humanitarne, zaprosić Frontex, zaprosić specjalistów, tak, żebyśmy mogli spokojnie patrzeć w lustro, tłumaczyć się później naszym dzieciom, z tego co zobaczą w telewizji i spokojniej spać, że nie przyłożyliśmy ręki do śmierci człowieka, na polskiej gościnnej ziemi - grzmiał lider Polska 2050. – Wszystko zgodnie z prawem, jesteśmy w stanie to zrobić, ludzie naprawdę nie musimy wybierać pomiędzy bezpieczeństwem a człowieczeństwem. To Kaczyński nas tumani, że musimy takich wyborów dokonywać, ale nie musimy – dodał Hołownia.

Morawiecki dumny z muru

Mateusz Morawiecki pojawił się dzień wcześniej, w środę (16.02), w Kuźnicy. Celem wizyty premiera była narada dotycząca obecnej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Później Morawiecki spotkał się z mediami. Wystąpił na tle potężnego muru, którego powstanie premier ocenia jako sukces.

- Stawiamy skuteczną zaporę, która będzie chronić wraz z całym systemem. Dzisiaj widzimy, że nasza suwerenność i niepodległość do pewnego stopnia jest zagrożona. Atak na wschodnią część Europy planowany przez Kreml jest także atakiem na wschodnią flankę NATO - grzmiał Mateusz Morawiecki podczas konferencji. Na pewno nie przypadkowo prowadził ją stojąc na tle powstającego właśnie muru tak, aby widzowie mogli go podziwiać.

Mur na granicy polsko-białoruskiej ma mieć 5,5 metra wysokości i aż 186 kilometrów długości.

Express Biedrzyckiej - Michał Wawrykiewicz: Brak unijnych funduszy cofnie nas cywilizacyjnie
Sonda
Czy popierasz pomysł budowy muru na granicy z Białorusią?