Jacek Kurski ogłosił, że Eurowizja Junior odbędzie się w Gliwicach

i

Autor: brak danych Jacek Kurski ogłosił, że Eurowizja Junior odbędzie się w Gliwicach

Jacek Kurski żegna się z TVP po poruszającym liście do Andrzeja Dudy. Co się dzieje?!

2020-03-06 21:54

Do późnych godzin wieczornych ważyły się losy ustawy o przekazaniu 2 miliardów złotych na Telewizję Polską. Decyzja prezydenta była przesuwana w czasie. Po południu w poruszającym liście do głowy państwa prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski (54 l.) oddał się do dyspozycji prezydenta. „Moja osoba nie jest i nie będzie przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania” – napisał. Rada Mediów Narodowych głosuje nad odwołaniem prezesa.

Do późnych godzin wieczornych ważyły się losy ustawy o przekazaniu 2 miliardów złotych na Telewizję Polską. Decyzja prezydenta była przesuwana w czasie. Po południu w poruszającym liście do głowy państwa prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski (54 l.) oddał się do dyspozycji prezydenta. „Moja osoba nie jest i nie będzie przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania” – napisał.

W odpowiedzi na pismo prezesa Kurskiego przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański (71 l.) zarządził głosowanie korespondencyjne nad jego odwołaniem. Ostatecznie decyzja ma zostać ogłoszona w poniedziałek.

Dlaczego Kurski zdecydował się na dramatyczny krok? Tak odpowiadał w swoim oświadczeniu: „w związku z wątpliwościami Pana Prezydenta co do złożenia podpisu pod ustawą przyznającą mediom publicznym rekompensatę abonamentową, oraz w związku z pojawiającymi się w domenie publicznej odniesieniami do mnie jako prezesa TVP, oświadczam, iż w imię dobra Telewizji Polskiej, interesu publicznego, a także w zgodzie z wartościami, którym służyłem przez całe swoje życie – oddaję się do dyspozycji Pana Prezydenta”.

Potem w poruszających słowach odniósł się do tego w programie „Gość Wiadomości” w TVP1. Jego wypowiedź brzmiała, jak pożegnanie ze stanowiskiem. - Bardziej niż siebie kocham TVP. Weto byłoby śmiercią telewizji. Nie po to przez cztery lata odbudowywałem siłę i prestiż Telewizji Polskiej, żeby teraz ktokolwiek to dzieło zniszczył - podkreślił Kurski.