– „Opozycja przegrała z PiS-em najważniejsze głosowanie. Przegrała, bo nie potrafiła ustalić wspólnego stanowiska. To źle wróży dla Polski i przyszłości demokracji w naszym kraju. Nie pokona się chuliganów politycznych, jeżeli nie zaczniemy mówić jednym głosem w sprawach najważniejszych” – zauważyła Klaudia Jachira, powtarzając w zasadzie coś, co jest wszyscy wiedzą, ale udają, że jest inaczej.
A trzecich w ogóle nie było
– „A jak się zachowali liderzy opozycji? Nawet nie usiedli w sposób jawny razem do stołu. Toczyły się podobno jakieś zakulisowe rozmowy, ale kto? z kim? i o czym rozmawiał albo się kłócił, tego nie dowiedzą się ani takie jak ja, posłanki z ostatnich rzędów, ani tym bardziej Wy, Drodzy Wyborcy. Wszystko działo się w sposób niejawny i dlatego skończyło się wielką klapą: jedni nie dorośli do swojej roli, drudzy się wyłamali, a trzecich w ogóle nie było” – napisała polityczka.
Rządzący sami się potkną?
Klaudia Jachira żałuje, że nastąpił rozłam w opozycji i ma nadzieję, że PiS „wyłoży się”, a opozycja wykorzysta swoją szansę. – „Żal tej zmarnowanej szansy... Jedyna nadzieja, że jak mawiał klasyk rewolucji, w miarę zbliżania się do komunizmu (czyt. kaczyzmu) walka klasowa zaostrza się. Oznacza to, że już niedługo rządzący znowu potkną się o własne sznurowadła i pojawi się szansa na uporządkowanie polskich spraw. Dlatego mam prośbę do Liderów Opozycji, nie spieprzcie tego ponownie!” – czytamy w jej wpisie.