Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Piotr Grzybowski Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke: „Nowy Ład” - czyli nowy dodruk szmalu

2021-03-09 6:33

Politykom spod znaku Adama Michnika przypominam, że w 1988 roku moje pióro raz jeden zbrukało jednolicie różowe strony „Gazety Wyborczej”; zamieściła ona mój krotki list z przestrogą: „Chcecie mieć d***krację – będziecie mieli szowinizm, nacjonalizm, klerykalizm i czego tylko nie chcecie” (to obrzydliwe słowo na „D” pisałem wtedy jeszcze bez wygwiazdkowywania).

Więc siedzę teraz sobie w Sejmie, gdzie (tfu!) Większość stanowią posłowie z PiSu – o których najlepiej mówi wierszyk:

Pytał się raz wyborca PiSowskiego posła / Na czym polega w Sejmie jego rola wzniosła, / A poseł, że był wtedy troszeczkę „pod gazem”, / Mówił śmiało: „Iść zgodnie z rządowym rozkazem – / To znaczy: siedzieć cicho i nie robić wrzawy, / Kiedy rząd odczytuje projekt swej ustawy, / A potem – gdy ma nadejść chwila głosowania - / Trzeba pilnie uważać na rozkaz do wstania”.

Doskonała satyra – tyle, że wierszyk pochodzi z 1932 roku i pierwsza linijka tak naprawdę brzmi:

„Pytał się chłop-wyborca raz z »sanacji« posła”...

Ostrzegałem już wtedy, że dla JE Jarosława Kaczyńskiego „sanacja” to nie jest obrzydliwy ustrój

faszystowski (a nawet gorzej: socjalistyczny!!), który doprowadził Polskę do gospodarczej ruiny i wreszcie katastrofy wrześniowej – tylko wzór do naśladowania!!! Trudno się dziwić, że JE Mateusz Morawiecki prowadzi tę samą zgubną politykę, co śp.prof.Eugeniusz Kwiatkowski – skoro w podręcznikach ekonomii ten mega-szkodnik jest przedstawiany jako znakomity polityk gospodarczy!!!

Teraz „rząd” p.Morawieckiego chce przedstawić kolejny paranoiczny program p/t „Nowy Ład”. Proszę zauważyć, że używa on otwarcie nazwy katastrofalnego programu socjalistycznego wprowadzonego w USA w 1933 roku przez śp.Franklina D.Roosevelta – programu, który zniszczył amerykańską wolność i był pierwszym krokiem na drodze do doprowadzenia Ameryki do tego stanu, w jakim Stany są dzisiaj.

Tyle, że u nas nie da się zniszczyć wolności gospodarczej, bo jej po prostu nie mamy. Mieliśmy ją przez chwilę w 1988 roku – jeszcze za PRL i w pierwszych miesiącach III RP - zanim została ona drobnymi kroczkami zniszczona. Zniszczona przez założony w 1989 roku przez agentów śp.gen.Czesława Kiszczaka z agentem „Bolkiem” na czele związek zawodowy „SOLIDARNOŚĆ” - bezczelnie używający tej samej nazwy, co założona w 1980 roku Wielka „SOLIDARNOŚĆ”.

Ale trudno się dziwić – skoro w pisanych przez socjalistów podręcznikach „New Deal” przedstawiany jest jako sukces gospodarczy i polityczny!!