Jarosław Kaczyński z mamą Jadwigą Kaczyńską

i

Autor: STANISLAW KOWALCZUK / EAST NEWS

Kłopotliwy prezent dla 21-letniego Jarosława Kaczyńskiego od matki na dzień dziecka. Padniesz ze śmiechu!

2021-04-29 11:13

Jarosław Kaczyński przez całe życie był bardzo mocno związany ze swoją matką. Jadwiga Kaczyńska zmarła już ponad osiem lat temu, ale w pamięci prezesa PiS pozostanie na zawsze. Z mamą Jarosław Kaczyński ma niezliczoną ilość wspaniałych wspomnień. Jedno z nich właśnie zostało przypomniane na Twitterze. Na nagraniu udostępnionym przez internautę poznaliśmy prawdę o kłopotliwym prezencie dla 21-letniego Jarosława Kaczyńskiego od od matki na dzień dziecka. Padniesz ze śmiechu, gdy usłyszysz, co powiedział rozbawiony prezes PiS.

Jarosław Kaczyński wielokrotnie wzruszająco wspominał swoją matkę. "Była dla swoich najbliższych, dla mojego Brata i dla mnie, nauczycielem i podporą. Pozostała nią mimo bardzo ciężkiej choroby, także w ostatnim okresie życia, po smoleńskiej tragedii. Pozostawiła po sobie najlepszą pamięć i niemożliwą do zapełnienia pustkę" - tak pisał o Jadwidze Kaczyńskiej prezes PiS na łamach tygodnika "Sieci" (WIĘCEJ TUTAJ). Z kolei w ostatnią rocznicę śmierci matki wicepremier podkreślił jej związki ze Stachowicami, skąd pochodziła Jadwiga Kaczyńska. - To było dla niej zawsze bardzo, bardzo ważne miejsce, miejsce, o którym niezwykle często opowiadała mojemu śp. bratu i mnie, od dzieciństwa. Czasem mieliśmy wrażenie, że sami tutaj mieszkaliśmy - mówił Jarosław Kaczyński w kościele po mszy świętej. 

Jarosław Kaczyński dostał prezent na dzień dziecka

Z matką Jarosław Kaczyński ma też lżejsze wspomnienia, które potrafią rozbawić do łez. Jedno z nich przypomniał na Twitterze internauta. Pochodzi ono z czasów rządów tzw. pierwszego PiS (lata 2005-2007). Kaczyński spotkał się wówczas z młodzieżą. Opowiedział m.in. o kłopotliwym prezencie, który dostał od matki na dzień dziecka. Dla takiego zatwardziałego antykomunisty podarunek musiał być zaskoczeniem. -  Dostałem na dzień dziecka, tak troszkę żartem… Bo ja nie byłem już wtedy dzieckiem tylko miałem już 21 lat (…) Kończyłem już studia, bo wtedy wszystko szło szybciej i mama mi kupiła książkę Lenina, jest polonistką, i wpisała taki żartobliwy wierszyk do środka. "Z Leninem żyj, z Leninem śpij, z Leninem zbieraj kwiatki, z Leninem coś tam jeszcze, życzenia te od matki" To był chyba ostatni prezent - wspomniał wyraźnie rozbawiony Jarosław Kaczyński. 

ZOBACZ TAKŻE: Antoni Macierewicz przeszedł samego siebie! To wygląda bardzo niepokojąco... Jeszcze te słowa o Rydzyku

Sonda
Czy Jarosław Kaczyński ma poczucie humoru?