Jarosław Sokołowski "Masa" WYZNAJE: Rabiej był moim chłopcem na posyłki

2017-11-08 10:14

Zadziwiająca przeszłość kandydata Nowoczesnej na prezydenta Warszawy! W połowie lat dziewięćdziesiątych Paweł Rabiej (46 l.), jeden z liderów Nowoczesnej, był rzecznikiem ekskluzywnej dyskoteki Colosseum, w której bawiła się mafia, a jeden z szefów Pruszkowa był współwłaścicielem klubu. - Rabiej był wtedy moim i innych szefów dyskoteki Colosseum chłopcem na posyłki - wyznaje nam świadek koronny Jarosław Sokołowski "Masa" (55 l.), były gangster mafii pruszkowskiej.

Dyskoteka Colosseum została otwarta w 1994 r. w Warszawie. - To był klub m.in. "Masy". Regularnie spotykała się tam mafia pruszkowska. I dlatego zagwarantowany był tam porządek, nie było żadnych rozrób, bijatyk - opowiada nam dziennikarz śledczy Jerzy Jachowicz (79 l.).

ZOBACZ: Kim jest Paweł Rabiej, gej z Nowoczesnej?

Co o tym biznesie mówi "Masa"? - Było nas trzech wspólników: ja, Ekert i Edlinger. Colosseum to był "nielegal". Chyba z pięć razy chciano to zamknąć. W Colosseum regularnie dochodziło do spotkań mafii pruszkowskiej. Pamiętam z tego klubu Pawła Rabieja, wówczas rzecznika Colosseum, który był naszym "załatwiaczem". Znał się na lataniu do urzędów z pisemkami, żeby nie zamknięto klubu. Trzeba przyznać, że był obrotny, już wtedy jako młody chłopak miał znajomości w urzędach - zachwala "Masa". Choć wtedy z Rabiejem nie rozmawiał. - Był za mały, żeby siedzieć w loży przy stole w Colosseum ze mną czy innymi szefami dyskoteki. Kiedy my siedzieliśmy w loży, to Rabiej mógł co najwyżej postać przy barze i czekać na "kiwkę", żeby dokumenty od nas wziąć. Był takim chłopcem na posyłki - wyjaśnia nam "Masa".

I trzeba przyznać, że Rabiej był wówczas bardzo skuteczny. - Właśnie złożyliśmy, m.in. do wolskiego urzędu dzielnicy, dokumenty, które wystarczą do legalizacji dyskoteki - mówił w listopadzie 1995 r. na konferencji prasowej rzecznik Colosseum. A chodziło o dokumenty m.in. z sanepidu, straży pożarnej, policji, których wymagał od roku urząd dzielnicy. Jak teraz polityk Nowoczesnej wspomina tamtą pracę? - Nie widziałem nic podejrzanego w kilkumiesięcznej pracy dla Colosseum. Zostałem wynajęty przez dyskotekę, aby załagodzić konflikt prawny, bo władze stolicy twierdziły, że Colosseum to samowola budowlana. Co do "Masy" to wiedziałem, że tam bywał, ale ja wolałem się trzymać z daleka od tego typu sytuacji - komentuje nam.

A "Masa" dziwi się, że Rabiej walczy o prezydenturę w stolicy. - To kur. niepojęte! Kilka dni temu rozmawiałem o nim z Edlingerem i śmialiśmy się, że Rabiej kandyduje na prezydenta Warszawy. On? - podsumowuje "Masa".

Zobacz także: Duda oszukał Ziobrę? Minister zdradza: Byłem bardzo ciężko zaskoczony...

Przeczytaj również: Staniszkis OSTRO: Społeczeństwo WYMIECIE PiS-owców, z Dudą na czele

Polecamy ponadto: Łapiński komentuje TAJNE spotkanie prezydenta i prezesa PiS

QUIZ Czy wiesz z jakiego kraju pochodzą te popularne wyrazy?

Książki, gry, muzyka i wiele więcej z rabatem na stronie Empik promocje.