Beata Szydło

i

Autor: Tomasz Radzik/SE

Jej śmierć wstrząsnęła Beatą Szydło. Dramatyczne chwile. „Była moim...”

2020-10-31 6:22

Okres 1 listopada to czas zadumy i wspominania zmarłych. Czas nie zawsze leczy rany, nawet po latach ciężko pogodzić się z odejściem osoby bliskiej, czy przyjaciela. 10 lat temu miała miejsce największa tragedia w powojennej historii Polski – katastrofa smoleńska. Zginęło w niej wielu wybitnych ludzi, między innymi para prezydencka. Wówczas również Beata Szydło straciła swoją przyjaciółkę – Aleksandrę Natalli-Świat.

Aleksandra Natalli-Świat była posłanką Prawa i Sprawiedliwości, oraz wiceprezesem tej partii. Przewodniczyła sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Dusza towarzystwa, osoba z ogromnym poczuciem humoru i dystansem do siebie i świata. Tak Natalli-Świat zapamiętali bliscy. 10 kwietnia 2010 roku był dla nich najtragiczniejszym, najczarniejszym dniem. Beata Szydło także nie mogła pogodzić się z tą tragedią. W końcu zawsze uśmiechnięta Natalli-Świat była jej przyjaciółką. - Moja przyjaciółka Ola Natalli-Świat była moim przewodnikiem, razem pracowałyśmy w komisji, spotykałyśmy się wieczorami po posiedzeniu i studiowałyśmy, czym zajmowała się komisja finansów – wspominała ją w wywiadach. Była premier nawet po latach nie zapominała o tym, by pielęgnować pamięć tragicznie zmarłej koleżanki. Uczestniczyła w różnych uroczystościach, poświęconych upamiętnieniu Natalli-Świat, takich jak odsłonięcia tablic. Po śmierci przyjaciółki Szydło kontunowała jej dziedzictwo, stając się główną specjalistką od polityki ekonomicznej w partii.

ZOBACZ TEŻ: Dramat Beaty Szydło. Nie żyje siostra Magdalena. Kim była?

Super Raport 29.10 (Goście: Bartosz Arłukowicz - PO oraz prof. Maria Gańczak - epidemiolog)