Robert Biedroń, Zbigniew Ziobro, Anna Zalewska

i

Autor: Sebastian Wielechowski/Super Express, Piotr Grzybowski/Super Express, Łukasz Gągulski/Super Express

Jest uprzejmy DONOS do Ziobry na Biedronia! I to z Brukseli! Wstrząsający wpis, "polityczna dyskwalifikacja"

2021-03-01 11:23

Wiele osób, które żyło w latach PRL-u bądź interesuje się historią państw, w których władzę sprawowali komuniści, doskonale zna tzw. "uprzejmy donos obywatelski". Jego najnowszą ofiarą stał się właśnie Robert Biedroń, na którego do Zbigniewa Ziobry zdecydowała poskarżyć się była minister edukacji Anna Zalewska. Obecną europosłankę mocno zbulwersował internetowy wpis Biedronia, w którym naprawdę mocno uderzył w Jarosława Kaczyńskiego. W opinii Zalewskiej poseł Lewicy zasłużył wręcz na "polityczną dyskwalifikację"!

Robert Biedroń znany jest ze swojego bardzo krytycznego podejścia do rządów Prawa i Sprawiedliwości. Od przedstawiciela obywateli w parlamencie można by jednak wymagać, aby pewnych granic nie przekraczać. Zdaje się, że swoim ostatnim wpisem (sądząc również po komentarzach) poseł Lewicy delikatnie ją przekroczył. Czemuż? Biedroń opublikował w mediach społecznościowych dwie bardzo kontrowersyjne grafiki pochodzące z profilu facebookowego "Czasem rysuję". Na pierwszej grafice mężczyzna bliźniaczo podobny do Jarosława Kaczyńskiego podtapia kobietę z biało-czerwoną opaską na ręku. Drugi z opublikowanych przez Biedronia obrazków przedstawia tego samego mężczyznę, który trzyma tę kobietę za włosy z tyłu głowy i zwraca się do niej słowami: "Kocham Cię! Nie rozumiesz?". Lider Wiosny dołączył do nich swoją własną myśl, pisząc: – Przemoc to nie miłość. Szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją...

Express Biedrzyckiej - Robert Biedroń: Likwidacja TVP Info to głupi pomysł

Wśród osób oburzonych wpisem Biedronia znalazła się była minister edukacji narodowej, Anna Zalewska. Obecna europosłanka PiS w mocnych słowach skomentowała: – Wpis Biedronia to nie tylko skandal, ale polityczna dyskwalifikacja! Klasyka mowy nienawiści. Zalewska zapowiedziała przy tym, że o sprawie zdecydowała się powiadomić ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę.